Kujawianka dzieli się punktami z rezerwami Zawiszy Bydgoszcz [zdjęcia]

31.08.2013, godz. 17 – Izbica KujawskaKujawianka Izbica Kujawska – Zawisza II Bydgoszcz 2:2 (2:1)Bramki: Maciej Lewandowski (23, 45) – Mateusz Nawrocki (43), Wojciech Mielcarek (57).
Kujawianka: Maciej Bednarski – Dariusz Jagodziński, Szymon Pińkowski (59. Tomasz Mularski), Bartłomiej Mielczarek – Bartłomiej Budziszewski, Michał Malczak (46. Przemysław Goc), Paweł Komorowski (79. Miłosz Gańczak), Łukasz Galanciak, Łukasz Laskowski – Mariusz Gawroński (76. Marcin Karasiński), Maciej Lewandowski.
Zawisza II: Damian Węglarz – Damian Januszewski, Jakub Konopczyński (85. Dawid Wiśniewski), Grzegorz Kaniecki, Waldemar Polkowski (67. Rafał Lipiński) – Mikołaj Grzelczak, Michał Markowski, Wojciech Mielcarek (71. Radosław Jagodziński), Krzysztof Urtnowski (86. Wojciech Lewandowski), Mateusz Nawrocki – Dariusz Sosnowski.
Żółte kartki: Maciej Lewandowski (Kujawianka) – Waldemar Polkowski, Mikołaj Grzelczak, Grzegorz Kaniecki (Zawisza II).
Czerwona kartka: Mikołaj Grzelczak (89 min. za drugą żółtą).
INNE WYNIKI 5. KOLEJKI IV LIGI KUJAWSKO-POMORSKIEJSędziował: Grzegorz Sosnowski (Chełmża).
Początek meczu należał do gości, czego dowodem była akcja z 5 minuty, gdzie po dośrodkowaniu Dariusza Sosnowskiego, Michał Markowski zmusił do interwencji bramkarza Kujawianki. Kilka sekund później po stałym fragmencie gry bliski pokonania Macieja Bednarskiego był Mateusz Nawrocki. W 8 minucie po raz pierwszy dali o sobie znać piłkarze Kujawianki, ale strzał Łukasza Laskowskiego z rzutu wolnego bez problemów wybronił Damian Węglarz. W kolejnych minutach dwie podbramkowe sytuacje stworzyli goście z Bydgoszczy. Najpierw po rzucie rożnym nie celnie uderzał Grzegorz Kaniecki, a następnie po dokładnym podaniu Markowskiego, strzał Sosnowskiego wybronił golkiper Kujawianki.
W 23 minucie składną akcję przeprowadzili gospodarze. Mariusz Gawroński sprytnym podaniem uruchomił Macieja Lewandowskiego, który po błędzie bramkarza Zawiszy umieścił piłkę w siatce. Osiem minut później po podaniu Łukasza Laskowskiego, Paweł Komorowski uderzył niecelnie na bramkę przyjezdnych. W 35 minucie Michał Markowski po dośrodkowaniu z rzutu rożnego sprawdził umiejętności Bednarskiego, ale bramkarz Kujawianki był na posterunku. Pięć minut później w zamieszaniu podbramkowym na bramkę Zawiszy celnie uderzał Mariusz Gawroński. W 43 minucie podopieczni Jakuba Grzelczaka doprowadzili do remisu. Mateusz Nawrocki wykorzystał niefrasobliwość obrońców Kujawianki i strzałem w długi róg pokonał Macieja Bednarskiego. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem remisowym, to tuż przed zejściem do szatni Maciej Lewandowski po podaniu Mariusza Gawrońskiego podwyższył wynik spotkania na 2:1.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli podopieczni Arkadiusza Dubczaka. Już w 52 minucie strzał Macieja Lewandowskiego z rzutu wolnego obronił Damian Węglarz. Pięć minut później to jednak piłkarze Zawiszy wyrównali stan meczu. Akcję z prawej strony boiska i podanie Mateusza Nawrockiego na gola zamienił Wojciech Mielcarek. W 60 minucie groźnie zaatakowali piłkarze Kujawianki, ale strzał Mariusza Gawrońskiego z linii bramkowej wybił Grzegorz Kaniecki. Kilka minut później na strzał spoza pola karnego zdecydował się Łukasz Laskowski, ale bramkarz Zawiszy nie dał się zaskoczyć. W kolejnych fragmentach gry sytuacje podbramkowe stwarzali sobie gospodarze. Swoich okazji nie wykorzystali m.in. Dariusz Jagodziński i Łukasz Galanciak. W 80 minucie uderzenie z rzutu wolnego Łukasza Laskowskiego na rzut rożny sparował Damian Węglarz. Sześć minut później najlepszej okazji do strzelenia zwycięskiej bramki nie wykorzystał Maciej Lewandowski, który po podaniu Łukasza Galanciaka głową uderzył ponad bramką.
W 89 minucie groźnie było pod bramką Macieja Bednarskiego, gdzie strzał piłkarza Zawiszy z linii bramkowej wybił Tomasz Mularski. W doliczonym czasie gry swoje okazje mieli gospodarze, ale zarówno strzały Macieja Lewandowskiego z wolnego, jak i Łukasza Galanciaka były niecelne.
Był to bez wątpienia mecz walki. Remisować powinno się na wyjeździe, a u siebie takie mecze trzeba wygrywać. W końcówce meczu mieliśmy trzy dogodne sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramkę, ale byliśmy nieskuteczni. Umiejętnie wybiliśmy rywala z rytmu, zagęściliśmy środek boiska i dlatego Zawisza nie mógł grać z kontrataku, co jest jego atutem. Gdyby nie kontuzja kapitana Szymona Pińkowskiego, dowieźlibyśmy zwycięstwo do końca – powiedział po meczu szkoleniowiec Kujawianki, Arkadiusz Dubczak.
Dla nas jest to przegrany remis, bo walczyliśmy dzisiaj o zwycięstwo. ,,Przegraliśmy" spotkanie w pierwszej połowie, bowiem gospodarze trzy razy przekroczyli środkową strefę boiska i strzelili dwie bramki. Szkoda przede wszystkim gola straconego tuż przed zejściem do szatni, bo tak wynik mógł być zupełnie inny. Żałujemy straconych punktów, ale jest to dopiero początek ligi i walczymy dalej – powiedział po meczu trener Zawiszy, Jakub Grzelczak.