Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łagowskie mącenie

goral2011
goral2011
W Łagowie mamy coraz więcej ładnej bazy wypoczynkowej i turystycznej
W Łagowie mamy coraz więcej ładnej bazy wypoczynkowej i turystycznej Mariusz Kapała/GL
Mącenie w głowach biednych ludzi nie może być dobrym sposobem na uleczenie ich codziennych życiowych problemów.

Od czasu otwarcia lubuskiego odcinka autostrady A2 w lubuskich mediach próbuje się prezentować negatywne aspekty związane z brakiem większej ilości zjazdów do małych gmin leżących w obrębie województwa lubuskiego. Jest to na pewno rzecz warta głębszego przemyślenia i ustalenia rozsądnych proporcji ale nie jest to powód do dramatyzowania, tym bardziej, że każdy kij ma dwa końce…
W związku z faktem, że zjazdów jest niewiele, można czerpać znaczne korzyści, o czym jakoś się zapomina. Mniej zjazdów z autostrady oznacza lepsze zachowanie walorów przyrodniczych takich perełek ciszy i urozmaiconego krajobrazu, jak chociażby rozwijający się wypoczynkowo i turystycznie Łagów. Naprawdę nie wiem, czym się kierują wójt Łagowa i niektórzy tamtejsi minipracodawcy, że chcą mieć dostęp do autostrady pod nosem. Czy warto rozjeżdżać taki piękny zakątek dla częstszych bardzo krótkich wizyt przejezdnych gości z autostrady? O jakie miejsca pracy w tym przypadku może chodzić? O groszopłacówkę, czy burdelówkę? Przecież w Łagowie mamy coraz więcej ładnej bazy wypoczynkowej i turystycznej. Pozytywnych przykładów, że można powoli i systematycznie wychodzić z gospodarczego dołka. Budować dobrą markę tej pięknej przyrodniczo okolicy bez uciążliwego przemysłu czy też hurtowni, do których jeżdżą samochody ciężarowe nie zachęcające przyjezdnych gości do wypoczynku.
Autostrada A2 to wielki plus dla lubuskiego regionu, z którego można czerpać wymierne korzyści finansowe.  Gdyby jednak autostrada A2 miała być księgą wydumanych lokalnych życzeń to nie byłaby autostradą. Istnieją poważne wątpliwości, że stereotypowe myślenie o autostradzie jak o zwykłej drodze do spełniania kolejnych zachcianek lokalnych minipracodawców rzekomo pomoże na przykład mieszkańcom Łagowa i okolic polepszyć swoje opłakane budżety domowe. Czy praca u pracodawców w Łagowie, poza branżą wypoczynkowo-turystyczną, jest taka dobra i tyle warta ? To pytanie kieruję do mieszkańców Łagowa i jego okolicy.
W pewnym momencie funkcjonowania III RP lubuscy decydenci zdali sobie sprawę z tego, że województwo lubuskie musi bardziej stawiać na gospodarkę a nie na turystykę, do czego dopasowali strategię regionalnego rozwoju. Inna sprawa, że wcześniejsza strategia przez ówczesne lewicowe władze nie była realizowana, więc i efektów nie było a region przeżywał znaczny zastój, czego czkawkę odczuwamy nawet do dzisiaj. W województwie lubuskim turystyka również powinna mieć jasno określone swoje miejsce na rozwój.  Bardzo dobrze, że gospodarka zaczęła zajmować kluczowe miejsce w przyszłej wizji rozwoju ale nie można popadać w przesadyzm, bo może się okazać, że tym razem zamiast ówczesnej byle jakiej miniturystyki i minibazy będziemy mieli minigospodarkę i minipłacogroszówkę. A takich zagrożeń nie należy ignorować, bo tunelandia nie powstaje wtedy gdy nie ma co chwilę zjazdów z autostrady ale gdy interes społeczny zastępuje się prywatą osób, których działanie niepokojąco zaczyna przypominać o upiorach z czasów gospodarki pańszczyźniano-feudalnej.
Tomasz R.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto