Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lampy są, ale jakoś nie świecą

Redakcja
- Mieszka się tu dobrze, wszystko byłoby OK, gdyby nie ten brak światła - mówił nam Miłosz Smoleń, mieszkaniec ul. Dąbroszyńskiej.
- Mieszka się tu dobrze, wszystko byłoby OK, gdyby nie ten brak światła - mówił nam Miłosz Smoleń, mieszkaniec ul. Dąbroszyńskiej. Jarosław Miłkowski
Słupy, lampy, kable - to wszystko jest. Nawet światło było. Ale się zmyło. Jakieś 15 lat temu!

- Niektórzy z mieszkańców to tutaj chodzą z latarkami. Gdy zimą spadnie śnieg i jest bardzo ślisko, ludzie świecą sobie pod nogi, aby tylko nie wyłożyć się na jakimś lodzie. Mieszka się tu dobrze, wszystko byłoby OK, gdyby nie ten brak światła - mówił nam Miłosz Smoleń, mieszkaniec ul. Dąbroszyńskiej. To ulica, która na wysokości kościoła na Wieprzycach odchodzi na północ od Kostrzyńskiej. Od kilkunastu lat znana jest z tego, że po zmroku jest tu ciemno jak w... No, jak w przysłowiu.Jak mówią nam mieszkańcy, oświetlenie działało na przełomie tysiącleci. Ale tylko przez rok. Do czasu, gdy tragiczną śmiercią zginął deweloper, który zbudował całe osiedle domków.W sprawie Dąbroszyńskiej list otwarty do prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka napisał znany adwokat Jerzy Wierchowicz. Dodajmy: radny prezydenckiego klubu Nadzieja dla Gorzowa.- Przy tej ulicy powstało osiedle około 100 domów mieszkalnych. Od 15 lat mieszkańcy czynią starania, by oświetlenie wróciło. Od wielu ważnych osób uzyskali poparcie. Wszystko bez rezultatu. Sprawa jest tym bardziej zadziwiająca, bo jest infrastruktura, by światło było. Słupy, kable, lampy - zaczyna Wierchowicz list do prezydenta. Radny pisze też, że słyszał od mieszkańców, iż „na przeszkodzie, by światło wróciło, stoi wola prezydenta, który ponoć nie chce słyszeć o włączeniu oświetlenia, gdyż inwestycja przy ul. Dąbroszyńskiej, powstała - łagodnie pisząc - bez jego akceptacji.- Oświadczam publicznie, iż nie wierzę w to. Znam pana prezydenta i wiem, że jest człowiekiem, nomen omen, światłym, wielkiego serca, dobrze życzącym wszystkim mieszkańcom, a już na pewno nie jest pamiętliwy. Zapewne ta sprawa umknęła jego uwadze w nawale obowiązków - pisze dalej Wierchowicz.Wczoraj nasz reporter wybrał się na Dąbroszyńską. Dla bezpieczeństwa - zrobił to w biały dzień. Z kim by w tej części miasta nie rozmawiał, wszyscy na brak światła narzekają.- Oczywiście, że brakuje tu oświetlenia. To niebezpieczne. Gdy człowiek wyjdzie z domu w środku nocy, nawet nie widzi dzików, które tu około czwartej zaglądają - mówi nam pan Marek, bliski sąsiad bardzo ważnego urzędnika w Lubuskiem.- Ja to wieczorami nawet z domu nie wychodzę. Po prostu strach. A to człowiek widzi, kto tu po ciemku chodzi?! - dodaje z kolei Halina Dettoma. Tłumaczy naszemu reporterowi, że w nocy na Dąbro-szyńskiej ciężko cokolwiek zobaczyć. - W oknach, przez które trochę światła z domów mogłoby padać na ulicę, ludzie mają żaluzje, a poza tym światła przy drzwiach są na czujniki ruchu, więc nie święcą cały czas. Trochę światła jest jedynie od drogi dojazdowej, bo pada ono na teren cementowni - mówi gorzowianka. Kolejna mieszkanka, sędziwa już Stefania Grzechocińska, dodaje: - W Krakowie, gdy moja siostrzenica nie miała oświetlonego domu, to straż miejska przyszła wlepić jej za to mandat. Tutaj nocą nic nie widać i prawie nikogo to nie interesuje.- Proszę Pana Prezydenta, by włączył światło na ulicy Dąbroszyńskiej, najlepiej jeszcze przed wyborami. Zyska sobie dozgonną wdzięczność mieszkańców, a także ich głosy. A ilość ich jest nie do pogardzenia - zwraca się do Jędrzejczaka radny Wierchowicz. Na szybką interwencję nie ma jednak szans.- Oświetlenie nigdy nie było przekazane na miastu, by ponosiło ono koszty eksploatacji i konserwacji. Obecnie jest zdewastowane i nie jest możliwe jego załączenie - wyjaśnia Anna Zaleska z gabinetu prezydenta. Dodaje, że w budżecie nie ma też zapisanych pieniędzy, które pozwoliłyby na włączenie światła: - W tym celu należy przeprowadzić szczegółową inwentaryzację określającą koszty i zakres modernizacji. Być może trzeba zbudować nową sieć od zera. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto