Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 2:1. Stołeczna drużyna przegrywa w fatalnym stylu

mdaw
mdaw
Od pierwszej minuty było wiadomo, że gra na wyjeździe z Lechią ...
Od pierwszej minuty było wiadomo, że gra na wyjeździe z Lechią ... arch. MM
Od pierwszej minuty było wiadomo, że gra na wyjeździe z Lechią dla zawodników Legii nie będzie spacerkiem. Nikt się chyba jednak nie spodziewał, że stołeczna drużyna zagra tak słabo.

Początek spotkania to sporo walki w środku pola. Obie drużyny przeplatały udane zagrania z niecelnymi podaniami. Chaotyczna gra szybko doprowadziła do kilku podbramkowych sytuacji. W 8.**minucie Rybus zagrywa w pole karne Lechii. Pozornie niegroźny strzał odbija jeszcze Bąk**, a piłka ku zaskoczeniu Kapsy wpada do siatki - Legia prowadzi 1:0.

Legioniści nie mogli się jednak długo cieszyć z korzystnego wyniku. W 23. minucie, świetnie grający przez całe spotkanie, Traore wyrównuje. Do końca pierwszej połowy na boisku nie było już wielu okazji do strzelenia gola dla obu drużyn.

Legia dała się zdominować

Po przerwie inicjatywę na boisku przejęli zawodnicy Lechii Gdańsk. Gracze Legii momentami byli bezradni wobec dynamicznych ataków skrzydłami rywali. Przez długie minuty nie byli w stanie przeprowadzić skutecznej akcji w ataku.

W 59. minucie Pietrowski ucieka prawym skrzydłem. Obrońcy Legii pozwlają mu dośrodkować w pełnym biegu. Piłka ląduje na nodze wbiegającego w pole karne Lukjanovsa, który z woleja pakuje piłkę do siatki. Bramkarz nie miał nic do powiedzenia.

Kolejne minuty to groźne ataki Lechii i chaotyczne akcje Legii, która nie jest sobie w stanie przez całą drugą połowę stworzyc dobrej okazji do zdobycia bramki.

Sport w Warszawie - serwis specjalny

Podsumowując, Lechia zagrała lepsze spotkanie i zasłużenie wygrała. Legia nie pokazała nic ciekawego, a mistrzostwo Ekstraklasy staje się coraz mniej realne. Kibicom stołecznej drużyny nie pozostaje nic innego, jak trzymanie kciuków za dobry występ Legii w finale Pucharu Polski.


Lechia Gdańsk: Kapsa - Deleu, Bąk, Vućko, Hajrapetjan - Surma, Nowak, Pietrowski - Lukjanovs, Dawidowski (Buval 50'), Traore (Bajić 78').

Bramki: Traore (23'), Lukjanovs (59').
Żółte kartki: Surma, Bąk

Legia Warszawa: Skaba - Rzeźniczak (Kneżewić 46'), Choto, Komorowski, Wawrzyniak - Rybus (Radović 59'), Borysiuk, Cabral (Ogbuke 82'), Manu, Kucharczyk - Hubnik.

Bramki: Bąk (sam. 7')
Żółte kartki: Hubnik, Cabral

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto