Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia - Ajax. Dossa Junior: Chciałbym, aby kibice dopingowali nas z trybun

Redakcja
Legia - Ajax. Dossa Junior: Chciałbym, aby kibice dopingowali nas z trybun
Legia - Ajax. Dossa Junior: Chciałbym, aby kibice dopingowali nas z trybun Szymon Starnawski
Lega - Ajax. Już w czwartek 26 lutego zostanie rozegrany rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Europy. Choć legioniści przegrali na wyjeździe 0:1, nadal mają szanse na awans. O przedmeczowych odczuciach opowiedzieli trener Henning Berg i zawodnik Dossa Junior.

Legia - Ajax. Dossa Junior: Chciałbym, aby kibice dopingowali nas z trybun

Źródło: Press Focus/x-news

Pierwszy do odpowiedzi wywołany został Dossa Junior. Piłkarz Legii w Amsterdamie zagrał cały mecz, wcześniej jednak pauzował przez 4 miesiące. Teraz odniósł się do swojej formy i przygotowania do gry.
- Czuję się dobrze psychicznie i fizycznie. Rzeczywiście nie grałem cztery miesiące, ale fizjoterapeuci i trenerzy od przygotowania fizycznego wykonali naprawdę dobrą robotę i czuję się teraz naprawdę dobrze - zapewnia.

Obrońca zwrócił również uwagę, jak ważni dla Legii są kibice.
- Ja również wolałbym, żeby kibice byli na trybunach. Rzeczywistość jest jednak taka, że zagramy na pustym stadionie. Kibice nie powinni się jednak obawiać o wynik – pokazaliśmy wcześniej, że w takich warunkach też potrafimy dobrze zagrać - mówi.

Źródło: Agencja TVN/x-news

Czytaj też: Legia - Ajax. Wojskowi trenowali przed czwartkowym starciem [ZDJĘCIA]

W podobnym tonie wypowiedział się również trener Henning Berg.
- Idealnie oczywiście byłoby, gdyby kibice byli na trybunach, bo są w stanie stworzyć niesamowitą atmosferę. Szkoda, że nie będą mogli być na stadionie podczas tak wielkiego spotkania. Mam nadzieję, że uda się kibicować naszym fanom poza stadionem. Pokazaliśmy jednak podczas innych meczów, że jesteśmy w stanie wygrywać również bez wsparcia publiczności. Jeśli jednak kibicom uda się jakoś wpłynąć na wynik meczu, to będziemy zadowoleni. Tego typu wsparcie jest dla nas istotne, ale najważniejsze jest, żebyśmy zagrali dobre spotkanie.

Dossa Junior przyznał też, że ten mecz motywacja w drużynie będzie wyjątkowo wysoka.
- Dla mnie każdy mecz w barwach Legii jest tak samo ważny. Możemy jednak rzeczywiście powiedzieć, ze ten mecz jest najważniejszy, bo jest kolejnym meczem, który rozegramy i na którym musimy się skupić. Ponadto jest to spotkanie w ramach Ligi Europy, więc jesteśmy dodatkowo zmotywowani - mówi i dodaje - Ostatnie mecze bez zwycięstwa absolutnie nie wpływają na nas negatywnie. Rzeczywiście to będzie spotkanie Ligi Europejskiej, mamy szanse na awans do kolejnej fazy, więc na pewno poważnie podejdziemy do tego meczu i jestem bardzo zmotywowany. Musimy wszyscy wznieść się na wyżyny swoich możliwości, aby zwyciężyć.

Henning Berg opowiedział, czego jego zdaniem możemy spodziewać się w tym spotkaniu.
Można powiedzieć, że tak naprawdę znajdujemy się dopiero w połowie tego meczu – teraz czeka nas druga część. Nie wiadomo, jak to się skończy. Mecz w Amsterdami pokazał, że spotkanie może mieć różne oblicza. To była dla nas świetna szansa na zmierzenie się z bardzo dobrym przeciwnikiem. Przez cały mecz udało nam się zachować dyscyplinę, było też sporo dobrych występów indywidualnych. Wynik być może nie jest najlepszym odzwierciedleniem wydarzeń na boisku, zwłaszcza, jeśli chodzi o drugą połowę, bo nie wykorzystaliśmy kilku szans. Muszę jednak przyznać, że cały mecz graliśmy dobrze w defensywie, choć zawsze są rzeczy, które można poprawić. Awans nadal jest możliwy, musimy wznieść się na wyżyny naszych umiejętności, aby pokonać Ajax. Mecz na pewno będzie ciekawy taktycznie i wszystko może się dynamicznie zmieniać - twierdzi Norweg.

Wiele wskazuje na to, że na boisko może wrócić Ondrej Duda.
- Nie mogę zdradzić tego, kiedy na boisku pojawi się Duda. Jest jednak w kadrze, zobaczymy jak się będzie czuł i może rzeczywiście zagra. Nie jest co prawda jeszcze w stuprocentowej formie, ale wszystko może się zdarzyć - mówi tajemniczo Berg.

Źródło: Agencja TVN/x-news

Legioniści od tej pory będą musieli sobie radzić również bez Miroslava Radovicia, który przeniósł się do Chin.
- Mamy bardzo dobrą kadrę, dobrych zawodników. Bez Rado już graliśmy i udawało nam się wygrywać np. przeciwko Trabzonsporowi. Kiedy w listopadzie i grudniu miał kontuzję, radziliśmy sobie bez niego. Teraz bardzo mocno do składu wchodzi „Masło” (Michał Masłowski - przyp. red.). Musimy nauczyć się wygrywać bez Radovicia. Przeszłość pokazała jednak, że jest to możliwe - mówi.

Szkoleniowiec Wojskowych skomentował też sytuację z Michałem Żyrą.
- Jest wielu zawodników, więc nie wszystkim można poświęcić maksimum czasu. Musimy znaleźć równowagę i nie jest możliwe, żeby dotrzeć w stu procentach do każdego. Duża presja spoczywa też na zawodnikach, którzy sami muszą sobie radzić z napięciem i emocjami. Żyro oczywiście jest zmotywowany, to nie jest problem, nie wydaje mi się, żeby był też przemotywowany. On miał po prostu pecha, bo znalazł się trzy razy w dobrej sytuacji i nie strzelił gola. Widziałem wielu topowych piłkarzy, którzy nie wykorzystywali sytuacji. Nawet Ronaldo nie strzela w każdym meczu, choć jest tego bliski. Żyro jest świetnym zawodnikiem, jest młody, cały czas się rozwija i uczy. Ważne jest, że nadal jest pewny siebie i nie traci wiary w swoje możliwości, choć wszystkie postronne osoby zdają się w niego nie wierzyć. Niewielu polskich piłkarzy ma szansę zagrać taki mecz, jak ten z Ajaksem. To jest fantastyczne doświadczenie, zwłaszcza dla takiego młodego zawodnika. Powinien z optymizmem wyczekiwać tego spotkania - uważa trener.

Czytaj też: Legia Warszawa - Ajax Amsterdam. Nastroje przed meczem bez kibiców

Sztab szkoleniowy Legii jest też przygotowany na ewentualne rzuty karne.
- Wiemy, że jutro może dojść do rzutów karnych. Mamy już pewne plany, ale wszystko może zweryfikować boisko, nie wiemy, jak będą czuć się zawodnicy po 120 minutach gry. Jesteśmy jednak przygotowani - przekonuje Henning Berg.

Źródło: Agencja TVN/x-news

Szczególną uwagę Wojskowi będą musieli zwrócić na Arka Milika, który w pierwszym meczu dał swojej drużynie zwycięstwo.
- Milik jest świetnym piłkarzem. Oczywiście znaliśmy go już wczesniej, więc to było troche więcej niż 7 dni na przygotowanie się, jak go powstrzymac. Nigdy nie wiadomo w 100% czy uda się go powstrzymać. Nasi obroncy wykonali jednak dość dobra robote, bo udało mu się strzelic tylko jedną bramkę i miał zaledwie dwie sytuacje. Musimy jutro powtórzyć naszą dobrą grę w obronie i pilnować go, aby nie znalazł się w dobrej sytuacji - kończy Norweg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto