Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia, Puchar Polski. Berg: Nie odchodzę do Feyenoordu. Chcemy pokonać Śląsk

Tomasz Dębek (aip)
Legia, Puchar Polski. Berg: Nie odchodzę do Feyenoordu. Chcemy pokonać Śląsk
Legia, Puchar Polski. Berg: Nie odchodzę do Feyenoordu. Chcemy pokonać Śląsk Paweł Relikowski
- Śląsk to dobry zespół, chociaż ostatnio ma słabsze wyniki. Ale my też chcemy awansować do półfinału - zapowiada trener Legii Warszawa Henning Berg przed czwartkowym rewanżem 1/4 finału Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. W pierwszym meczu rozegranym we Wrocławiu jego drużyna zremisowała 1:1.

Legia, Puchar Polski. Berg: Chcemy pokonać Śląsk


Legia Warszawa - Śląsk Wrocław, 5 marca 2015, godz. 20:00, ul. Łazienkowska 3

12 lutego we Wrocławiu bramki zdobywali Michał Żyro dla Legii i Marco Paixao dla Śląska. Sędzia pokazał też dwie czerwone kartki – ukarał nimi Tomasza Hołotę i Ivicę Vrdoljaka. Obaj nie zagrają w czwartek przy Łazienkowskiej. W stołecznej drużynie pauzować za kartki będzie też Jakub Rzeźniczak.

- Śląsk to dobry zespół. Wyniki nie zawsze świadczą o klasie drużyny. Doskonale o tym wiemy, graliśmy niedawno z Ajaksem i też tak było. We wiosennych meczach pokazali się z dobrej strony, chociaż nie odnieśli żadnego zwycięstwa. Ale my też jesteśmy klasową drużyną i chcemy wygrać - przekonuje Berg.

Czytaj też: Koszykarki UW nadal walczą o fazę play-off. Czeka je zacięta walka

- Ostatni mecz z Podbeskidziem był w naszym wykonaniu dobry. Gra co trzy dni po przerwie zimowej była sporym wyzwaniem, nie ukrywam tego. Kiedy odpadliśmy z Ligi Europy, nie musimy już grać tak często jak wcześniej. W związku z tym nie przewiduję tak dużej rotacji w zespole - zapowiada norweski trener, krytykowany przez wielu ekspertów za wystawianie kompletnie innych jedenastek w meczach ekstraklasy i Ligi Europy.

W mediach pojawiły się spekulacje o tym, że Berg może objąć posadę trenera w Feyenoordzie Rotterdam. - Nie wiem o tym więcej niż wy. Czytałem o sprawie w internecie, ale to tylko plotki. W Warszawie jestem naprawdę szczęśliwy. Mam dobry zespół, sztab szkoleniowy, świetnie współpracuje mi się z zarządem klubu. Ambicje w Legii są duże, chcę tu osiągać sukcesy. Może jakiś wpływ na te doniesienia miał transfer Miro Radovicia. Mogę tylko zapewnić, że klub zrobił wszystko, żeby go zatrzymać. Nie udało się, nikogo nie da się trzymać na siłę. Ale wszystko jest OK, nie mam zamiaru odchodzić z Legii - podkreśla były obrońca Manchesteru United.

Legia na pierwsze zwycięstwo w nowym roku czekała aż do niedzielnego spotkania z Podbeskidziem, które wygrała 3:0 (wcześniej zaliczyła dwa remisy i trzy porażki). Śląsk jeszcze nie zaznał smaku zwycięstwa, przegrał z Jagiellonią, zremisował z Legią, Cracovią i Górnikiem. Liderujący tabeli ekstraklasy warszawski zespół będzie faworytem czwartkowego spotkania.

Czytaj też: Spartan Race Poland. Bieg z przeszkodami dla prawdziwych twardzieli

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy faworytami w meczach z każdym polskim zespołem. W Pucharze Polski gra się o wszystko, bo o awans. Porażka oznacza odpadnięcie z turnieju. Ale mamy strzeloną bramkę na wyjeździe, to dobra zaliczka. Wykorzystamy ją, zagramy dobrze i przejdziemy dalej - zapowiada obrońca Legii, Bartosz Bereszyński.

- Chcemy wygrać i Puchar i ekstraklasę. Nie ma podziału na ważniejsze i mniej ważne rozgrywki. Każdy mecz jest dla nas istotny, koncentrujemy się maksymalnie na wszystkich rywali. Mamy szansę na trzeci tytuł z rzędu, dawno czegoś takiego tu nie było. Kiedy przychodziłem do Legii, kibice czekali na mistrzostwo przez kilka lat. Pięknie byłoby zdobyć kolejne i dołożyć do niego Puchar Polski - dodaje "Bereś".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto