Polska górą! Mariusz Pudzianowski przejmuje pociąg jadący z Warszawy do Berlina. Takiego wsparcia piłkarze się nie spodziewali

Dziś odbędzie się najważniejszy mecz dla Polski na Euro 2024. Wiele osób uważa, że starcie z Austrią jest naszym „być albo nie być” na turnieju. Dlatego nasi rodacy ruszyli tłumami do Berlina, żeby dopingować Biało-Czerwonych. Korzystając z połączeń PKP Intercity (które zostały specjalnie przygotowane na Euro 2024, w ramach wakacyjnych połączeń) dojadą do stolicy Niemiec około godz. 14:06.

Wszyscy, którzy wyjechali pociągiem z Warszawy Centralnej o godz. 8:45, musieli być nie lada zdziwieni, ponieważ na peronie pojawił się Mariusz Pudzianowski. Wraz z grupą towarzyszących mu bębniarzy, krzyczał swój kultowy slogan „Polska górą!”. Jak się okazuję, były strongman, postanowił odbyć trasę do Berlina wraz z polskimi kibicami. Mariusz, w udostępnionej przez siebie relacji przyznał jednak, że posiada pewne obawy przed podróżą:

- Nie wiem, jak ja dojadę do tego Berlina, bo już mam kilka zaproszeń do przedziałów. Jak zacznę od pierwszego, to nie wiem, na którym wagonie skończę. Żeby nie było - tylko piccolo na dzisiaj - tłumaczy Pudzianowski.

Z kolei na portalu X (dawny Twitter) ludzie komentują pojawienie się Mariusza w następujący sposób:

- Jedziesz sobie na meczyk Polski, a tu Pudzian przed 9:00 wbija na dworzec centralny z bębniarzami i krzyczy POLSKA GURRROM! TERAZ TO MY NIE MOŻEMY PRZEGRAĆ!

I oby tak było! Redakcja trzyma kciuki za wygraną Polaków oraz szczęśliwy dojazd na miejsce wszystkich kibiców. Mariuszowi z kolei gratulujemy inicjatywy. Z pewnością dla wielu podróżnych będzie to świetne wspomnienie. Polecamy też uważać pracownikom PKP, ponieważ „Pudzian” zapowiedział, że to on będzie dzisiaj konduktorem.

Drugi mecz grupowy Polaków odbędzie się 21 czerwca o godz. 18:00 w Berlinie. Ich rywalem będą Austriacy. Ostatnie starcie drużyn odbyło się w 2019 r., w ramach eliminacji do Euro 2020. W pierwszym meczu górą okazali się Biało-Czerwoni, drugie zaś zakończyło się remisem.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej zakończył się dla Polski porażką. Pomimo objęcia prowadzenia w 16. minucie, spotkanie z Holandią zakończyło się wynikiem 2:1.