Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa - Górnik Zabrze (relacja z trybun)

okamitsu
okamitsu
Do ostatnich chwil wydawało się, że Górnik wyjedzie z Warszawy z kompletem punktów. Wystarczyło kilka minut, by sytuacja zupełnie się odwróciła. Radości na Łazienkowskiej nie było końca. Zobacz relację dziennikarza obywatelskiego.

W niedzielnym meczu to Górnik stawiany był w kategorii zwycięzcy. Choć oczywiście nie bez echa obeszły się ostatnie zwycięstwa Legii z Widzewem i Koroną, warto było również pamiętać o zwycięstwie w Pucharze Polski.

Przez pierwsze 45 minut starcia Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze praktycznie nic wartego uwagi się nie działo. Kilka sytuacji miała zarówno jedna, jak i druga drużyna, jednak nikt tak naprawdę nie był wstanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Legia grała wyjątkowo ospale, a większość podań nie potrafiło przebić się przez okolice pola karnego drużyny przyjezdnej.

Dwunastym zawodnikiem na boisku niezawodnie okazali się kibice, którzy przez cały mecz mocno dopingowali swoją drużynę, i choć bramka strzelona w 54. minucie przez Górnika nieco podcięła skrzydła Wojskowym, kibice dawali upust swoim emocjom głośnymi przyśpiewkami ku chwale swojej drużyny. Żaden kibic nie opuścił stadionu choć koniec przegranego, jak mogło się zdawać, meczu zbliżał się nieubłaganie. Mimo zmiany, jakiej w drugiej połowie dokonał Skorża wpuszczając na boisko Szałachowskiego, Legioniści nie zaczęli grać skuteczniej.

W ostatnich minutach meczu na boisku pojawił się Bruno Mezenga, napastnik Legii. Nie minęła chwila, a na meczowej tablicy pojawił się remisujący wynik 1:1 po dośrodkowaniu z wolnego i strzale Radovica. Nie minęły kolejne 2 minuty, a na całym stadionie zapanowała szampańska zabawa, a to wszystko za sprawą Mezengi, który ponownie po dośrodkowaniu w pole karne umieścił piłkę wślizgiem w siatce, zapewniając tym samym drużynie Legii zwycięstwo.

Dzięki elektryzującej końcówce spotkania Wojskowi plasują się obecnie na 4. miejscu w tabelii Ekstraklasy. Co przyniesie następna kolejka? Mecz z Jagiellonią u siebie w Warszawie - na który już w tym momencie serdecznie zapraszam. Kto wygrał? Legia! Kto? Legia! Kto? Legia, Legia, Legia!

Zobacz inną relację z meczu Legia Warszawa - Górnik Zabrze >>

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto