Listonosz ze Stargardu ma słabość do nieletnich. Obmacywał 17-latkę podczas czynności służbowych

Zbyt dosłownie potraktował żarty o frywolnych listonoszach doręczyciel pocztowy ze Stargardu. Znacznie przekroczył zakres swoich obowiązków wobec 17-letniej dziewczyny, gdy przyniósł pieniądze dla jej matki. Listonosz wciągnął dziewczynę na kolana i zaczął obmacywać jej piersi. Ta zdołała się wyrwać i wezwać pomoc. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Teraz listonosz odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu do 12 lat więzienia.
 
– Byłam sama w domu, mama poszła do lekarza, babcia na zakupy – opowiada dziewczyna (nazwisko do wiadomości red.). – Wpuściłam listonosza do domu, bo znam go od lat. On kazał podpisać odbiór pieniędzy dla mamy, potem nagle złapał mnie za rękę, posadził na kolanach, wsadził rękę pod bluzkę i zaczął dotykać piersi. Mówił, że jestem ładna. Wyrwałam mu się, zaczęłam krzyczeć i go wyganiać. Później zadzwoniłam na policję.
 
Kim jest mężczyzna, który takie rzeczy robi podczas pracy?
 
– Ma około 45 lat, wysoki blondyn – opisuje listonosza jego ofiara. – Mieszka pod Stargardem. Podobno ma żonę i trójkę dzieci. Słyszałam też, że miał romanse. Kiedyś, gdy szłam do sklepu, zaciągnął mnie do bramy i pocałował w policzek. Teraz boję się chodzić po ulicy ze strachu przed nim.
 
Stargardzka prokuratura wnioskowała o aresztowanie listonosza.
 
– Sąd był innego zdania, zastosowany został policyjny dozór – mówi prokurator Anna Polańska z Prokuratury Rejonowej w Stargardzie. – Postępowanie zakończy się w ciągu miesiąca.
 
Z informacji molestowanej stargardzianki wynika, że listonosz nadal pracuje, został jedynieprzeniesiony na inny rejon. Poprosiliśmy kierownictwo Poczty o informacje, jakie konsekwencje wyciągnęła wobec listonosza. Odmówiono nam odpowiedzi.
 
– Rzeczywiście, prokuratura rejonowa prowadzi postępowanie przeciwko jednemu z naszych pracowników, który podejrzany jest o czyn z artykułu 197 paragraf 1 kodeksu karnego – potwierdza jedynie Bogdan Lenkiewicz, rzecznik szczecińskiego regionu Poczty Polskiej. – Nasza firma współpracuje z prokuraturą i wypełnia wszelkie jej zalecenia. Do zakończenia sprawy nie możemy udzielać żadnych innych informacji.
 
Przytoczony przez rzecznika paragraf brzmi: kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
 
– Należy mu się surowa kara – uważa dziewczyna, którą molestował. – Może ma podobne rzeczy na sumieniu? Powinien iść do więzienia.