Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łukasz Bodych: "Będę ciężko pracować by zagrać w reprezentacji Polski"

Redakcja
Tadeusz SURMA
Rozmowa z Łukaszem Budychem, koszykarzem Spójni Stargard, który reprezentował Polskę na mistrzostwach Europy dywizji B w Austrii.

- Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce w mistrzostwach Europy, a tylko dwa pierwsze zespoły zdobywały awans do dywizji A. Czego zabrakło?
- O awansie decydowało spotkanie ze Szwecją. To reprezentacja, która jest na tym samym poziomie co nasza. W tym konkretnym meczu zabrakło nam trochę siły w końcówce, ale przede wszystkim szczęścia. Byliśmy blisko awansu, ale się nie udało. Cała impreza była udana, to fajna przygoda, ale przez to, że nie wywalczyliśmy awansu, pozostał niedosyt.
- Twój udział w mistrzostwach Europy to występ w siedmiu spotkaniach, w których rzuciłeś dwanaście punktów i zanotowałeś dziesięć zbiórek. Jesteś zadowolony?
- Jeszcze niedawno nawet nie liczyłem, że będę w młodzieżowej reprezentacji kraju i wystąpię na mistrzostwach Europy. Powołanie do kadry to miła niespodzianka. Na mistrzostwach dostałem trochę minut gry i robiłem wszystko co mogłem by pomóc reprezentacji. Trener chyba był ze mnie zadowolony, ja też cieszę się z mojej gry.
- Myślisz że na tym nie zakończy się twoja reprezentacyjna przygoda.
- Mam dwadzieścia lat, więc kolejnych występów w młodzieżowej reprezentacji, w której grają zawodnicy właśnie do lat dwudziestu, nie będzie. Ale oczywiście mam marzenia, żeby kiedyś zagrać w kadrze seniorów i będę ciężko pracował, żeby to marzenie się spełniło.
- Po ostatnim sezonie mówiło się, że możesz zamienić pierwszoligową Spójnię Stargard na grającą w ekstraklasie Kotwicę Kołobrzeg.
- Kotwica zainteresowała się mną i rozmawialiśmy na temat mojej gry w tym klubie. Ale zdecydowałem, że lepiej dla mnie będzie pozostać jeszcze w pierwszej lidze, gdzie będę miał większą szansę na grę. Trener kadry młodzieżowej też mnie przekonywał, że takie rozwiązanie jest dla mnie korzystniejsze. Na razie nie jestem gotowy, by rywalizować w ekstraklasie. Ale liczę, że za jakiś czas w niej wystąpię.
- W pierwszej lidze nie obowiązuje już przepis o młodzieżowcu, co oznacza że trenerzy nie muszą wystawiać w składzie młodszych koszykarzy. Stracisz na tym? W poprzednim sezonie dzięki przepisowi o młodzieżowcu miałeś pewne miejsce w wyjściowej piątce Spójni.
- Na pewno dla młodych zawodników, takich jak ja, taki przepis był korzystny, bo była większa szansa na grę. Ale obecna sytuacja też może być korzystna. Sprawia, że młodzi koszykarze muszą jeszcze mocniej pracować, by wywalczyć miejsce na boisku, a wiadomo że rywalizacja procentuje. Wiem że muszę teraz bardziej niż wcześniej się starać, żeby dostać szansę gry w podstawowym składzie. Nie będzie łatwo, ale będę próbował.
- O co stargardzki zespół zagra w nowym sezonie, bez Huberta Mazura i Jakuba Dłoniaka?
- Najpierw o czołową ósemkę, a jeśli w niej będziemy to później o najwyższe miejsce. Hubert i Jakub byli naszymi podstawowymi strzelcami i na pewno ich odejście jest osłabieniem. Ale to nie znaczy, że będzie trudniej. Inni zawodnicy, którzy byli dotychczas w ich cieniu, teraz dostaną szansę pokazania się. Mamy ciekawy skład i niekoniecznie słabszy od tego z poprzedniego sezonu. W nowym będzie nam trochę łatwiej choćby dlatego, że nie będziemy już beniaminkiem, oswoiliśmy się z pierwszą ligą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łukasz Bodych: "Będę ciężko pracować by zagrać w reprezentacji Polski" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto