Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Rybus: O Lechii już zapomnieliśmy

Redakcja
Maciej Rybus
Maciej Rybus Polskapresse
Porządnie przepracowaliśmy trzy dni, wygraliśmy sparing, także zapomnieliśmy już o meczu z Lechią, bo trzeba to było zrobić jak najszybciej. Przed nami mecz z Widzewem i w tej chwili skupiamy się już tylko na nim. Z Maciejem Rybusem, piłkarzem Legii Warszawa, rozmawia Tomasz Biliński.

W niedzielnym meczu z Ado Den Haag (1:0) na trybunach było jak w poważnym meczu, a na boisku?
W tym spotkaniu nie poziom był najważniejszy. Zagraliśmy charytatywnie, więc chodziło o to, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorego Wojtka. I myślę, że się to udało. Dlatego on jest prawdziwym zwycięzcą tamtego wieczoru. A co do samego meczu, to po ostatnim niepowodzeniu potraktowaliśmy go poważnie i widać było zaangażowanie w naszej grze. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo każda wygrana w sytuacji, w jakiej jesteśmy teraz, jest dla nas bardzo ważna.

Mecze towarzyskie mogą pomóc w odzyskaniu formy?
Po ostatnim meczu z Lechią potraktowaliśmy ten mecz bardzo poważnie. Być może, gdybyśmy byli w lidze na pierwszym miejscu, podeszlibyśmy trochę bardziej na luzie.

Przed meczem Wojtek dostał też kopertę od zespołu. Gruba była?
Niech to zostanie naszą i Wojtka tajemnicą. Nie chciałbym tego zdradzać.

Wracając do sytuacji w zespole. Jaka jest atmosfera, cierpicie jeszcze po porażce z Lechią 0:3?
No kiepsko to wyglądało. Przez kilka dni nie mogliśmy się pozbierać i dojść do siebie. Jednak bardzo dużo nam dało zgrupowanie w Ełku. Porządnie przepracowaliśmy trzy dni, wygraliśmy sparing [6:0 z Mazurem Ełk - red.], także zapomnieliśmy już o meczu z Lechią, bo trzeba to było zrobić jak najszybciej. Przed nami mecz z Widzewem i w tej chwili skupiamy się już tylko na nim.

Zdajecie sobie sprawę, a zwłaszcza nowi zawodnicy, że ciężar meczu z Widzewem jest podobny, a nawet większy niż z Lechem?
Wiemy, jak ważna jest dla kibiców rywalizacja z tymi drużynami. Dlatego mobilizujemy się na 200 proc. i mam nadzieję, że tak jak oni wspierają nas na trybunach, tak my zagramy na boisku. Jeśli wygramy w Łodzi, to trochę się odbudujemy, co jest bardzo ważne, bo później czeka nas wyjazd na mecz z Koroną.

To prawda, że za czerwoną kartkę w spotkaniu z Lechem został Pan ukarany?
Nie do końca. Dostałem karę, ale w zawieszeniu. Jeżeli jeszcze raz coś takiego się powtórzy, to wtedy będę musiał ponieść odpowiednią karę finansową. I nie będę protestował.

Rozmawiał Tomasz Biliński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto