Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magda Piskorczyk i muzyka świata w Tygmoncie [zdjęcia]

Irek Graff
Irek Graff
Magda Piskorczyk w Tygmoncie, 2011
Magda Piskorczyk w Tygmoncie, 2011 Irek Graff
W pierwszej połowie tego roku Magda Piskorczyk występowała częściej zagranicą niż w Polsce. Na szczęście, tuż przed wakacjami jej fani mogli usłyszeć tę wyjątkową wokalistkę na żywo w warszawskim Tygmoncie aż dwukrotnie: 27 i 28 czerwca.

Muzyka Magdy Piskorczyk to głównie bardzo osobiste interpretacje standardów (jak „All of Me” czy „Sugar in My Bowl”), poruszające mniej znane pieśni z różnych stron świata oraz własne kompozycje zakorzenione w tradycji Afro-Amerykańskiej. Wokalistka śpiewała głównie po angielsku, ale również po polsku, hiszpańsku, w języku kreolskim Reunion oraz afrykańskich: bambara i tamaszek.

W efekcie goście tych dwóch wieczorów mogli powędrować w bardzo odległe krainy i posmakować wielu muzycznych potraw, pięknie wzbogaconych orientalnymi przyprawami w postaci etnicznych perkusjonalii (arabskich, afrykańskich i kubańskich).

Publiczność bardzo żywo reagowała na śpiew liderki, która - tradycyjnie - szybko wciągnęła widzów do wspólnego tworzenia muzyki poprzez klaskanie, pstrykanie, odpowiadanie chórem. W dobie muzyki bardzo sztucznie kreowanej i promowanej tak silna, a zarazem naturalna wymiana emocji i reakcji to już wielka rzadkość, wielka umiejętność.

Głośnymi brawami publiczność nagradzała też pomysłowe (i zawsze inne) sola gitarowe Oli Siemieniuk oraz zabawne muzyczne dialogi Jacka Namysłowskiego i, jakby przekomarzającej się z nim, wokalistki, efektownie naśladującej niskie brzmienia puzonu.

Goście Tygmontu długo dopominali się kolejnych bisów, nie pozwalając muzykom zejść ze sceny prawie do północy. Jeden z widzów stwierdził potem, że wprowadzenie biletów w Tygmoncie przyniosło wyraźną korzyść koncertom: wyeliminowało całkiem przypadkowych gości, którzy czasami przeszkadzali w odbiorze muzyki.

Materiał przygotowany przez dziennikarza obywatelskiego

Chcesz dla nas pisać? Zapraszamy do współpracy. Autorzy najlepszych materiałów mogą liczyć na nagrody pieniężne - dowiedz się więcej »

Kto nie był na koncercie, niech żałuje i... słucha w niedzielę 10 lipca po godz. 21.00 w radiu PiN audycji Etno Faza Mamadou Diouf, którego gościem będzie właśnie Magda Piskorczyk. Tych którzy byli na koncercie, zachęcać nie trzeba...

Magdzie, śpiewającej oryginalnym, wyjątkowo niskim głosem, grającej na gitarze akustycznej i basowej, towarzyszyli:
Aleksandra Siemieniuk na gitarze elektrycznej, dobro i akustycznej,
Adam Rozenman na bogatym zestawie perkusjonalii
oraz jako gość Jacek Namysłowski na puzonie i flecie.

Więcej informacji na temat Magdy znaleźć można na jej stronie internetowej www.magdapiskorczyk.com.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto