Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marianowo. Nie wszystkim się podoba, że prezes zatrudniła córkę i koleżankę

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Anonim z zarzutami wobec szefowej Towarzystwa Rozwoju Gminy trafił do władz powiatu i gminy. Kobieta uważa, że ktoś chce jej zaszkodzić.

W Marianowie głośno się zrobiło o „Apelu o normalność", który został rozesłany między innymi do tamtejszego urzędu gminy, stargardzkiego starostwa i Wojewódzkiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pod apelem nikt z nazwiska się nie podpisał. Jest tylko wpis: „Mieszkańcy Gminy Marianowo". Pismo poświęcone jest Jolancie Zygadło, która jest kierownikiem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i prezesem Towarzystwa Rozwoju Gminy Marianowo. W piśmie jest szereg zarzutów pod jej adresem, dotyczących zarówno pracy w GOPS, jak i TRGM. Chodzi m.in. o zatrudnianie rodziny i znajomych. Towarzystwo Rozwoju Gminy Marianowo prowadzi Warsztat Terapii Zajęciowej w Dzwonowie. To tam jakiś czas temu pracę dostała córka pani prezes TRGM, a od tego roku pracuje tam także jej znajoma, która wcześniej była w zarządzie tego towarzystwa. Zdaniem autorów apelu, wątpliwości budzą kwalifikacje obu pań do piastowania stanowisk w WTZ. Uczestnikami Warsztatów są osoby niepełnosprawne intelektualnie. Córka prezes TRGM została zatrudniona jako pomoc psychologa, będąc wtedy na studiach na kierunku psychologia. Jak ustaliliśmy, w WTZ zajmowała się też między innymi pisaniem projektów o dotacje, co miała robić społecznie. W WTZ pracowała pod nadzorem psycholog, która była tam zatrudniona na jedną piątą etatu. Teraz córka prezes TRGM jest na urlopie macierzyńskim. Jak z niego wróci, trafi na pełnoetatowe stanowisko psychologa w WTZ w Dzwonowie. Osoba, która dotychczas zajmowała to stanowisko na część etatu, przestanie tam pracować.– Nikt nikogo nie zwalnia, osoba ta wiedziała, że pracuje w WTZ w Dzwonowie do czerwca tego roku i nie ma pretensji o to – zapewnia Jolanta Zygadło, prezes Towarzystwa Rozwoju Gminy Marianowo. Koleżanka pani prezes z TRGM została natomiast zatrudniona w WTZ jako instruktor terapii zajęciowej. – Na takim stanowisku trzeba mieć wykształcenie kierunkowe, uprawniające do pracy z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie – usłyszeliśmy od jednego z pracowników warsztatu terapii zajęciowej.Zatrudniona kobieta jest po psychopedagogice. Wcześniej była nauczycielką. – Ma ona duże doświadczenie pedagogiczne i po tych kilku miesiącach pracy w WTZ widzę, że radzi sobielepiej niż niejedna osoba z bardziej ukierunkowanym wykształceniem – mówi Jolanta Zygadło, którą „Apel o normalność" mocno zabolał. – Staram się zawsze dobrze wykonywać obowiązki. Ktoś najwidoczniej chce mi zaszkodzić. Podejrzewam, że to osoby, które kiedyś związane były z Towarzystwem Rozwoju Gminy Marianowo. Jolantę Zygadło broni wójt gminy Marianowo.– Zbyt sobie cenię Jolantę Zygadło, żeby przejść lekceważąco obok tego apelu – komentuje Elżbieta Rink, wójt gminy Marianowo. – Współpracujemy dziesięć lat i chwalę sobie tę współpracę. W tym czasie były dwie skargi na tą panią. W takiej pracy, którą wykonuje w pomocy społecznej, trzeba twardo postępować. WTZ w Dzwonowie podlega kontroli Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Stargardzie, które sprawdzi czy są jakieś uchybienia w zatrudnianiu tam pracowników. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto