Marsz Wyzwolenia Zwierząt w Warszawie. Obrońcy zwierząt przeszli stołecznymi ulicami. Apelowali o godne traktowanie tych stworzeń

2 września w Warszawie odbył się kolejny Marsz Wyzwolenia Zwierząt. Uczestnicy wydarzenia wystartowali o godz. 13.30 spod Pałacu Kultury i Nauki. Jak podkreślali organizatorzy, swoją obecnością demonstranci dali świadectwo sprzeciwu wobec niesprawiedliwości, jaka się dokonuje na niczemu winnych czujących istotach.

Żyjemy w społeczeństwie, które pozbawia zwierzęta ich indywidualności i odmawia im wolności, uważając je za dobra konsumpcyjne, których jedynym celem przyjścia na świat, jest zaspokajanie naszych potrzeb. (...) Eksploatacja zwierząt jest tak głęboko zakorzenioną praktyką w naszym społeczeństwie, że często pozostaje niezauważona, tworząc tło praktycznie każdej naszej codziennej działalności. (...) Musimy przeciwstawić się pozycji dominacji naszego gatunku nad innymi, którą samozwańczo postanowiliśmy sobie przypisać i zrozumieć, iż odbieranie praw innym, jest niesprawiedliwe i niemoralne - zaznaczyli organizatorzy marszu.

Demonstranci ok. 14.30 dotarli na Plac Zamkowy, gdzie odbyły się przemówienia. Wśród mówców i mówczyń byli m.in.:

• Karolina Kuszlewicz - adwokatka, prawniczka, autorka bloga "W imieniu zwierząt i przyrody - głosem adwokatki";
• Dariusz Gzyra - filozof i autor książki "Dziękuję za świńskie oczy";
• prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego - Joanna Hańderek;
• prof. Uniwersytetu Pedagogicznego i kognitywista - Marcin Urbaniak.

Wydarzenie zakończyły koncerty Mike'a Ohio i Jonasza Borkowskiego, którzy w swojej twórczości często piszą o tematyce praw zwierząt.