MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miało być lekko i przyjemnie, a było nerwowo

Marcin Indzierowski
Justyna Jeziorna wróciła wreszcie do gry po kontuzji pięty
Justyna Jeziorna wróciła wreszcie do gry po kontuzji pięty Janusz Wójtowicz
Koszykarki CCC miały wygrać z ostatnim zespołem grupy D, Sdent Nyon Basket, lekko, łatwo i przyjemnie.

Tymczasem, zamiast spacerku, w pierwszej kwarcie była męczarnia. Polkowiczanki nie przyłożyły się do gry w obronie, przez co miały spore kłopoty z powstrzymaniem Tertriny Daniels. Amerykanka potrzebowała niespełna czterech minut, by zdobyć 10 punktów. Jej zespół prowadził 11:9, a niedługo później odskoczył nawet na 17:9. Trener Krzysztof Koziorowicz nie wytrzymał dłużej i poprosił o przerwę. Uwagi poskutkowały o tyle, że polkowiczanki dość szybko doprowadziły do stanu po 17. Ale potem męka trwała dalej. Dopiero w 15. minucie CCC wyszło na moment na prowadzenie 23:22 - po trafieniu najlepszej w ekipie gospodyń Amishy Carter.

Do przerwy był remis 27:27. Kibiców mógł cieszyć jedynie fakt, że w 19. minucie na parkiecie pojawiła się Justyna Jeziorna, która po raz ostatni zagrała 11 października w ligowym spotkaniu z Energą Toruń. Od tamtej pory leczyła kontuzję pięty.
- Szczerze mówiąc, ciężko wraca się do gry w takim meczu. Od początku byłyśmy zdekoncentrowane, popełniałyśmy sporo błędów, dałyśmy sobie narzucić styl gry rywalek - powiedziała po meczu Jeziorna. - Trenuję z zespołem od tygodnia, brakuje mi jeszcze pewności siebie na parkiecie. Z minuty na minutę, z meczu na mecz powinno być lepiej - dodawała.

O dziwo, po przerwie CCC wcale nie grało lepiej. Pierwsze pięć punktów w trzeciej kwarcie rzucił Nyon. Potem serią 9:0 odpowiedziały pomarańczowe, ale był to jedynie krótki zryw, a nie znacząca poprawa stylu gry. Już w 26. minucie znów górą były Szwajcarki (39:36).
Po 30 minutach CCC prowadziło 45:44 i o losach meczu decydowała ostatnia kwarta. W niej lepsze okazały się pomarańczowe, które szybko wypracowały przewagę 6-7 punktów.

- Nie był to przyjemny mecz dla oka. Cieszyć może jedynie zwycięstwo, bo z takim zespołem jak Nyon nie powinnyśmy mieć takich problemów - podsumowała Jeziorna.
Najlepszą koszykarką po stronie CCC znów była Carter, która do 21 punktów dołożyła 10 zbiórek i 3 przechwyty. Na przeciwległym biegunie znalazła się Daria Mieloszyńska, która trafiła zaledwie 2 z 12 rzutów z gry.
Polkowickie koszykarki nie mają wiele czasu na przemyślenia: już w sobotę czeka je ciężki mecz ligowy z Tęczą Leszno.

CCC Polkowice - Sdent Nyon Basket 70:63 (17:19, 10:8, 18:17, 25:19)
CCC: Carter 21, Trafimava 14 (2), Coleman 11 (1), Bortelova 10 (1), Pietrzak 10 (1), Mieloszyńska 4, Jeziorna 0, Paździerska 0, Rozwadowska 0.
Nyon: Hicks 19, Turin 15 (4), Daniels 14 (2), Tomova 10, Charlier 3 (1), Mayombo 2, Dealbi 0, Michaux 0.
W statystyce: zbiórki 37:28 (Carter 10 - Hicks 7), asysty 15:10 (Bortelova, Coleman po 3 - Daniels 5).

Tabela grupy D
1. CCC 4 6 +43
2. Ibiza 3 5 +7
3. Saarlouis 3 4 +20
4. Nyon 4 4 -70
Spotkanie Saarlouis Royals - Ibiza Sport Island zakończyło się po zamknięciu tego wydania gazety.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto