Mieszkańcy Machnacza chcą zablokować budowę autostrady

Mieszkańcy Machnacza zostali poinformowani, że droga biegnąca przez ich wioskę zostanie zamknięta na tydzień, ponieważ trzeba połączyć dwa odcinki autostrady. Właściciele trzydziestu gospodarstw musieliby nadkładać ok. 10 km żeby dostać się do Wieńca.- Najgorzej byłoby z dziećmi - mówi Halina Kmieć. - Jak mają dojeżdżać do szkoły? A co z maszynami? Jest wiosna i trzeba pracować na polach, które też są przecięte przez autostradę?Halina Kmieć zebrała ponad 50 podpisów pod pismem, w którym mieszkańcy nie zgadzają się na takie utrudnienia. Zmobilizowali się do działania. Renata Olejniczak, sołtyska Machnacza, zorganizowała w remizie strażackiej spotkanie mieszkańców wioski z Leszkiem Oleradzkim, koordynatorem ds. ochrony środowiska w Aprivia, przedstawicielem wykonawcy robót. Przybył też Paweł Małas, zastępca burmistrza Brześcia Kujawskiego.- Przeprowadzenie tych robót jest konieczne - przekonywał Leszek Oleradzki. - Mogę jedynie obiecać, że niezbędne roboty przeprowadzimy w jak najkrótszym terminie. O ile warunki atmosferyczne pozwolą, to zamkniemy drogę w przyszły czwartek, a w niedzielę będzie już gotowa. Nie położymy asfaltu, jak teraz, lecz wykonamy ją z kamiennego tłucznia. Jest to tymczasowe rozwiązanie. Droga będzie znacznie szersza niż obecnie i wytrzyma ruch ciężkiego, rolniczego sprzętu.- Jaką mamy gwarancję, że skończycie w cztery dni? - dopytywał jeden z rolników. - Irlandczycy mają to zrobić w ciągu trzech dni. Niedziela będzie na ewentualne opóźnienie - wyjaśnił Oleradzki.- To jakoś się przemęczymy - rzucił z sali inny mężczyzna. - Ale jeżeli nie dotrzymacie terminu, to zablokujemy budowę autostrady. Nie wpuścimy tam waszego sprzętu. Mam nadzieję, że nie dojdzie do tego, abyśmy musieli robić sobie na złość - dodał.Pomoc w dowozie dzieci do szkoły obiecał zastępca burmistrza. - Gmina podstawi im autobus, a na powrót poczekają w szkolnej świetlicy, aż wszystkie skończą zajęcia.Po spotkaniu mieszkańcy Machnacza rozeszli się w dużo lepszych nastrojach. Są jednak pełni obaw, bo z jednej strony ich drogę zablokuje autostrada, a z drugiej wykonywana jest instalacja kanalizacyjna i też są problemy z przejazdem. Pamiętają jednak, co w takich przypadkach robił Andrzej Lepper.Andrzej Galczak