Ciężarowe samochody, na które narzekają mieszkańcy, dowożą materiały do budowy autostrady A4 na odcinku w gm. Żyraków (węzeł Krzyż do węzła Dębica-Pustynia).
20 podpisów pod listem
- Ciężarówki jeżdżą powiatową drogą przez cały dzień, nawet w nocy. Ludzie na całą sytuację skarżą się w liście, który mi przekazali. Podpisało się 20 osób – mówi Stanisław Małozięć, sołtys Wiewiórki. W piśmie można przeczytać, że trwające niemal całą dobę transporty budulca poważnie utrudniają życie tutejszych mieszkańców. – Kiedy ciężarówki pędzą drogą, wszystko się w domu trzęsie. Mamy już dość hałasu. Najgorsze jednak, że od tych drgań na ścianach pojawiają się pęknięcia i rysy – potwierdza Marek Godek z Wiewiórki. – Na pewno nie byłoby tak źle, gdyby kierowcy TIR-ów jeździli zgodnie z przepisami. A oni gonią nieraz nawet 80 km na godzinę.
Chcą kontroli policji
- Ja już poprosiłem starostę dębickiego, żeby ograniczyć prędkość do 40 km na godzinę. Starosta obiecał, że to ograniczenie będzie – mówi sołtys Małozięć. Mieszkańców z jednej strony cieszy ta deklaracja. Z drugiej jednak zastanawiają się czy zmiana przepisów przyniesie spodziewane efekty. Na wspomnianej drodze obowiązuje już, bowiem ograniczenie prędkości do 50 km/h i jak twierdzą zainteresowani, niewielu kierowców bierze je sobie do serca. – Tak naprawdę wszystko zależy od policji. Gdyby patrole częściej kontrolowały tę trasę, TIR-y by zwolniły – przekonują. – Przyjmuję zgłoszenie. Mieszkańcy mogą liczyć, że policjanci zwrócą większą uwagę na ten rejon – zapowiedział wczoraj nadkomisarz Waldemar Mytkoś z Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Szkody trzeba zgłaszać do biura
Ludzie martwią się także, co z poniesionymi już stratami. – Pęknięcia na ścianach mam w pokoju, w kuchni. Kto się zajmie tymi szkodami? - zastanawia się Marek Godek. – Zaistniałą sytuację należy zgłosić na piśmie do kierownika budowy – informuje Krzysztof Woch, rzecznik prasowy Hydrobudowy Polska S.A., która wykonuje A4 na odcinku w gm. Żyraków.Woch dodaje również, że budowa autostrady jest ubezpieczona, więc jeżeli rzeczywiście doszło do szkód, to zostaną one naprawione lub zrekompensowane. – Pierwsze pismo w takiej sprawie już do nas trafiło. Przekazałem je firmie ubezpieczeniowej i czekam na odpowiedź od niej – mówi Bartosz Jasiński, kierownik działu umów w dębickim biurze Hydrobudowa Polska przy ul. Fabrycznej 12.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?