Mieszkania na wynajem w Warszawie. Ceny spadły przez koronawirusa. Jest dużo taniej?

Wbrew niektórym przypuszczeniom ceny najmu długoterminowego w Warszawie, w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, nie spadły drastycznie. - Najnowsze dane przyjmujemy z umiarkowanym optymizmem. Z jednej strony rynek uniknął gwałtownych spadków, jakich obawiano się jeszcze wiosną. Z drugiej, ceny nieruchomości rosnąć nie przestały, co wpływa na obniżenie opłacalności najmu nowych mieszkań – komentuje Przemysław Chimczak, partner zarządzający w ThinkCo.

Eksperci z ThinkCo przygotowali zestawienie przedstawiające medianę (najczęściej występującą kwotę) w najmie w Warszawie. Na wykresie widać, że na początku 2020 roku wynosiła ona 2600 zł za mieszkanie. W kolejnym kwartale, już podczas pandemii koronawiusa, kwota spadła do ok. 2350 zł. Mieszkania staniały więc o ok. dziesięć procent. Obecnie (trzeci kwartał) notujemy delikatny wzrost. Cena za najem kształtuje się w okolicach 2400 zł.

Źródło: ThinkCo

W Warszawie jest obecnie taniej niż w analogicznym czasie w 2019 roku. Za kawalerkę, nie wliczając opłat za media, trzeba zapłacić ok. 1800 zł (w 2019 roku było to 1850 zł), a za mieszkanie dwupokojowe 2400 zł (wobec 2500 zł rok temu). Na tym samym poziomie - 3200 zł - utrzymują się ceny mieszkań trzypokojowych, choć ich ceny spadły jeśli pod uwagę weźmiemy stawki z początku roku.

Najem w Warszawie. Co dzieje się jesienią?

Dla rynku najmu kluczowy jest trzeci kwartał roku - jesień. To okres, gdy tradycyjnie dużo osób podpisuje nowe umowy. Zwiększony "ruch" spowodowany był zazwyczaj także rozpoczęciem roku szkolnego i akademickiego oraz zakończeniem letnich wakacji. W tym roku sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ studenci przeszli na tryb nauczania zdalnego.

- W przypadku większości największych miast, wyhamowanie trendów wzrostowych na rynku najmu stało się widoczne dopiero latem tego roku. Wynika to z cyklicznego charakteru najmu, decydującego o czasie szukania mieszkania przez pracujących i studentów. Powrót tych drugich do dużych miast również stanął pod znakiem zapytania, ze względu na opóźniony start roku akademickiego i hybrydowy tryb nauczania. W efekcie na rynku dłużej i liczniej znajdowały się najtańsze mieszkania – komentuje Przemysław Chimczak.