Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minęło 10 lat, jest inny świat

Redakcja
Filharmonia Gorzowska to najdroższa inwestycja zlecona i wykonana przez miasto w ostatnich dekadach.
Filharmonia Gorzowska to najdroższa inwestycja zlecona i wykonana przez miasto w ostatnich dekadach. Tomasz Rusek
Gdybyśmy mogli cofnąć się w czasie o 10 lat, do dnia gdy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, wylądowalibyśmy w zupełnie innym Gorzowie. Już mało kto pamięta i na co dzień nie bardzo myśli, ile się tu zmieniło.

To nie jest tekst, który ma popularyzować wiedzę o Unii Europejskiej i zachęcać do popierania wspólnoty państw. Ten tekst powstał z powodu... wystawy. W Urzędzie Miasta, na parterze, w sali obsługi interesanta, ustawiono wielkie zdjęcia. Każde pokazuje jakieś miejsce, obiekt przed remontem i po. - O matko! Popatrz, Andrzej, jak się zmieniło! Pamiętasz jeszcze takie miasto? - usłyszałem kilka dni temu okrzyk gorzowianki. Sam też podszedłem do zdjęć. O matko! Faktycznie nam się miasto zmieniło.Weźmy bulwar, weźmy zachodni, czyli ten bliżej Wildomu. Jeszcze w 2004 r. był miejscem, gdzie wieczorami żuliki i nastolatki piły piwo na murku. Nie było żadnego zejścia do rzeki poza szczerbatymi schodami. Bulwar wschodni, nazywany „nowym", w tym czasie był zwykłym targowiskiem. Setki kupieckich „szczęk", potem baraków. Po dniu targowym - śmieci, a na murku obowiązkowe żłopanie piwa.Pierwszą cześć bulwaru przebudowano w latach 2005-2007. Drugą, po wyprowadzeniu kupców, w latach 2009-2011. Dziś to najbardziej reprezentacyjne miejsce w Gorzowie, taki nasz „salon" za - w sumie - 14 mln zł, gdzie bez wstydu można przyprowadzić gości. - Często spaceruję tu z córką i synem. Jest kolorowo, bezpiecznie, przyjemnie. Nie pamiętam już jak było kiedyś - śmieje się Marzena Tomala, którą spotykamy z dziećmi na bulwarze.Most Staromiejski dziesięć lat temu się sypał. Dosłownie! Można było popatrzeć, jak od konstrukcji odpada beton. A żółte barierki z łuszczącą się farbą dopełniały obrazu nędzy i rozpaczy. Do tego komunikacja za mostem była fatalna - z jednokierunkowymi ulicami. Przemysłową można było jechać tylko w stronę Zawarcia, a dojazd do przeprawy był tylko ul. Grobla. Obie spinało mało funkcjonalne skrzyżowanie zaraz za mostem. Wielka przebudowa przeprawy i ul. Grobla z unijną pomocą kosztowała ponad 40 mln zł. Od 2007 r. w końcu można tędy normalnie przejechać, most nie przynosi wstydu i nawet kontrowersyjne rondo z dominantą na Zawarciu wpisało się już w panoramę miasta. - Przede wszystkim sprawniej się teraz tędy jeździ - ocenia Grzegorz Musiałowicz z Zawarcia.Filharmonia to najdroższa inwestycja zlecona i wykonana przez miasto w ostatnich dekadach. Miała kosztować 65 mln zł, ale pierwszy wykonawca wycofał się z umowy. Kolejny za robotę (okrojoną, bo bez postawienia szkół artystycznych) dostał aż 138 mln zł. W niemal pięć lat górki z barakami (gdzie kiedyś, kiedyś stało kino Kopernik) zamieniły się w piękny, wielokrotnie za tę urodę nagradzany, kompleks artystyczny. Owszem, filharmonia do dziś przez wielu jest oceniana jako kosztowny kaprys rządzących, zbudowany dla garstki melomanów. Jednak ta garstka od czasu otwarcia rozrosła się do dziesiątek tysięcy słuchaczy, z których najmłodsi są... jeszcze w brzuchach mam (filharmonia ma cieszący się ogromną popularnością cykl zajęć „Muzyczne raczkowanie" dla maluchów i kobiet w ciąży).W najbliższych latach - też z pomocą Unii - do filharmonii miasto „dostawi" w końcu Zespół Szkół Artystycznych (pomiędzy garażem a salą koncertową). To już reguła, że ci, którzy nie przychodzą do filharmonii, narzekają. Ale ci, którzy uczestniczą w koncertach czy muzycznych audycjach, nie mogą się nachwalić. Jak ostatnio rodzice uczestniczący w „Muzycznym raczkowaniu", na które bilety trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem.W miejscu hali targowej na Zawarciu w 2004 r. były głównie ruiny po Ursusie. Opuszczone budynki dawnej fabryki wręcz przytłaczały dzielnicę. Jednym ze zniszczonych obiektów była właśnie hala przy ul. Przemysłowej. Stuletni obiekt, olbrzymi, z powybijanymi szybami, w niecałe trzy lata (2006-2008) i za 5 mln zł zmienił się w nowoczesną halę targową. Kto wie, czy właśnie ta wielka przemiana, choć nie najdroższa i nie w centrum miasta, nie robi na wystawie w magistracie największego wrażenia.Ulica Wyszyńskiego. - Do dobrego szybko się przyzwyczajamy. Dziś narzekamy na poprawki na rondzie na Wyszyńskiego, a chyba już nikt nie pamięta, że to i tak pikuś przy tym, co tu się działo przed remontem. Nie mówię, że naprawa za 2 mln zł to nic. Mnie też złości. Ale przecież przed remontem tej ulicy zalana była cała jezdnia i to po każdym deszczu - mówił pan Waldemar, który zadzwonił do ,,GL" po kolejnym tekście o naprawie nowego ronda i zniszczonej przez deszcze skarpie (przebudowa rusza w nadchodzącym tygodniu). Cóż, sporo w tym racji. Gdy w 2009 r. ruszała modernizacja niemal 4-kilometrowego odcinka drogi, była ona w sporej części ze starej kostki brukowej, bez kanalizacji deszczowej, poboczy, chodników. A po deszczach woda stała wszędzie. Samochody potrafiły wzbijać wodotryski na kilka metrów. Remont kosztował 22 mln zł, z czego aż 18 mln zł dała Unia.Autobusy MZK - na nie też zdobyliśmy dotację z Unii. W 2004 r. tabor zakładu komunikacji nie był tak nowoczesny i niskopodłogowy, jak dziś. Wiele zmieniły wielkie zakupy. W 2011 r. na przykład w Gorzowie pojawiło się aż 11 nowiutkich MAN-ów. Każdy warty około 800 tys. zł. Do tego 75 nowych wiat przystankowych i 120 biletomatów. Za zakupy warte prawie 15 mln zł w połowie zapłaciła Unia. I tak skończyła się w Gorzowie era głośnych, smrodliwych, niewygodnych jelczów z wysokimi schodami...Wszystkie te zmiany, budowy i remonty nie byłyby możliwe (albo nie tak okazałe), gdyby nie pomoc Unii. A przecież to zaledwie fragment całej listy. Milionowe dotacje ściągnęły bowiem także prywatne firmy, sporo wywalczyły szkoły, uczelnie czy gorzowski szpital. Fortunę pozyskały też wodociągi, które - z pomocą miasta i gmin - rozbudowują sieć kanalizacyjną i wodociągową. Przyłączy się do niej niemal 15 tys. ludzi, a inwestycja kosztuje ponad 200 mln zł! A kto dalej nie jest przekonany, albo nie pamięta, co się przez te 10 lat zmieniło, niech się wybierze na wystawę do magistratu. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto