Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz Björn Dunkerbeck nie zwija żagla

Redakcja
admichalowski
Przeczytaj wywiad z 41-krotnym windsurfingowym mistrzem świata i poznaj źródło jego sukcesu.

Pewnie ciągle ktoś zadaje ci to pytanie, ale do kiedy chcesz jeszcze kontynuować swoją karierę? Robby Naish ma 50 lat i ciągle pływa, a ty też będziesz wchodził na deskę w jego wieku?

- Ha ha ha (śmiech), tak, to dobre pytanie. Widzę siebie na imprezach prędkościowych, w których pływam od dawna i w wyścigach długodystansowych. Pływam też w slalomie, ale w kolejnym sezonie nie zamierzam przestać.

W zeszłym roku czołowa trójka w slalomie była powyżej 40-tki, myślisz że to doświadczenie pomaga Ci dobrze pływać i utrzymywać się w dobrej formie?

- Tu z pewnością chodzi o doświadczenie, a także ciągłe pływanie na dobrym światowym poziomie. Staram się występować na zawodach kiedy tylko to możliwe i ciągle udaje mi się utrzymać na podium.

Masz na koncie 41 tytułów mistrza świata i kilka rekordów prędkości. Czy istnieje jakieś trofeum, którego brakuje w Twoim hangarze, w którym chyba trzymasz te wszystkie puchary?

- Jestem szczęśliwy z każdego dobrego wyniku, który osiągnąłem przez 27 lat mojej zawodowej kariery. Pokonałem też barierę 50 węzłów w listopadzie, z wynikiem 51,09 na 500 metrach (stało się to podczas Luderitz Speed Challenge w Namibii – przyp.) To średnia prędkość na poziomie 94,61 km/h i maksymalna 98,89 km/h.

Jaki jest twój ulubiony spot, na którym odbywają się zawody PWA World Tour?

- Mój ulubiony jest na Kanarach, ale przystanek pucharu, na który czekam najbardziej to Hawaje, z całą pewnością!

Który z Twoich rywali jest najmocniejszy w tym roku? Antoine Albeau, czy jakiś inny?

- Antonie Albeau, tak, na pewno. Alberto Menegatti wydaje się o wiele mocniejszy niż przed rokiem. No i młodsi windsurferzy, tacy jak Ben Van den Stein stają się coraz szybsi.

Musiałeś cerować żagiel po zderzeniu z Peter Volvaterem w Ulsan, czy takie wypadki zdarzają się często?

- Zdarzają się niemal codziennie, tak. Czasami wokół pierwszego znaku jest bardzo ciasno. Gdy dopływamy do niego z prędkościami dochodzącymi do 60 km/h kraksy się zdarzają!

Czy przyjaźnisz się z niektórymi zawodnikami touru, czy rywalizacja to utrudnia?

- Niektórzy są przyjaciółmi, a niektórzy nie. Niektórych widzę tylko na wodzie podczas wyścigów, trudno ich wszystkich poznać. Potem rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę, ale tak w ogóle to świetni goście!

- Jak relaksujesz się, gdy podczas zawodów zdarzają się bezwietrzne dni?

To zależy od miejsca. Tutaj (Ulsan, Korea) nie ma zbyt wiele do roboty. Trzeba zachować skupienie, pospacerować po plaży, poleżeć, jeść tak dobrze jak to możliwe i… uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy robiąc jakieś głupoty podczas wolnych dni!

- Co aktualnie znajduje się w pamięci twojego playera mp3?

Metallica.

- Niedawno po raz czwarty zostałeś ojcem. Jak się ma Daniel i czy zamierzasz nauczyć go windsurfingu?

Teraz ma pięć miesięcy. Liam ma 9 lat i surfuje. Uprawia też SUP (stand-up paddling) i nieźle radzi sobie z deską z żaglem, jak na swój wiek.

Polecamy:


Noc Muzeów 2013 Warszawa Program
Burn Selector FestivalURSYNALIA 2013Temat Rzeka nad WisłąNoc Muzeów 2013 Warszawa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto