MM sonda: Mało wiemy o przeszczepie. Dziś możemy poszerzyć wiedzę

Zapytaliśmy grudziądzan co wiedzą o przeszczepach, bazach danych dawców i czy oddaliby swój szpik śmiertelnie chorej osobie?Ryszard Derbichuczeń Zespołu Szkół Technicznych - Słyszałem o rejestracji do bazy dawców szpiku kostnego. Ale nie wiem zbyt wiele na ten temat. Na przykład nie mam pojęcia jak pobierany jest szpik z ciała dawcy. Myślę że ciągle zbyt mało się o tym mówi. Niewiele jest informacji w mediach na ten temat.Magdalena Borkowskastudiuje pedagogikę - Zgodziłabym się na oddanie szpiku kostnego chorej osobie, ale nie zarejestrowałam się do tej pory w bazie dawców. Nie miałam okazji. Dobrze, że akcje rejestracji są ciągle przeprowadzane. O problemie zrobiło się cicho od czasu przeszczepu „Nergala".Magdalena Wyczyńskastudentka finansów i rachunkowości - Nigdy nie słyszałam o akcjach rejestracji dawców szpiku kostnego do baz danych. Może dlatego, że się tym wcześniej nie interesowałam. Zanim podjęłabym decyzję o ofiarowaniu komuś swojego szpiku, poczytałabym więcej o przeszczepie. Dziś w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym przy ul. Kasprowicza 4 od godz. 12 do 18 prowadzona jest rejestracja dawców w wieku od 18 do 55 lat. Polega na pobraniu próbki krwi (zaledwie 4 mililitry) i wypełnieniu formularza. Jeśli ktoś będzie potrzebował naszego szpiku - powiadomi nas o tym fundacja DKMS, która prowadzi rejestrację. Sam przeszczep jest praktycznie bezbolesny - szpik pobiera się z krwi (w 80 proc. przypadków) lub kości miednicy. Po zabiegu czuje się delikatny ból porównywalny do słabego uderzenia. Fundacja DKMS przez 23 lata działalności nie spotkała się z przypadkiem jakiegokolwiek negatywnego wpływu pobrania szpiku na zdrowie dawcy. W rejestrze jest już 200 tys. osób.