Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderca z Bydgoszczy zainspirował Pasikowskiego

redakcja
redakcja
za: youtube.com
za: youtube.com redakcja
Czy pamiętacie scenę w celi w "Psach 2. Ostatnia krew"? Wstrząsający monolog skazańca (Wyrek), który za chwilę zostanie zabrany na egzekucje. Pasikowski po mistrzowsku przedstawił umysł mordercy, który po prostu "wierzy w Boga". A czy wiecie, że Wyrek mieszkał w Bydgoszczy?

Tadeusz Wencel, morderca z Bydgoszczy był inspiracją dla Władysława Pasikowskiego
- Niech będzie pochwalony Pan nasz, Jezus Chrystus - zaczyna swoją spowiedź filmowy Wyrek, zabójca skazany na karę śmierci. - Koło Szeherezady przechodziłem i patrzę, stoi ta kobita, tak jakoś biednie wyglądała. A ja w Boga wierzę, to żal mi się jej zrobiło. To mówię „pójdziesz ze mną, tu niedaleko... do Ryśka”. Rysiek ma melinę, całkiem niedrogo bierze. Śledzia można kupić... Jego teść robi tak, że to lepsze niż szynka. No to wypiliśmy tam pół basa, z nią i z Ryśkiem. Ona mi mówi, że ma dzieci. „Duże?”, pytam. A ona, że no... jedno - cztery, drugie - dwa... Nie, dwa i pół. Nie... dobrze mówię, cztery i pół i dwa lata. Miałem akurat te pieniądze, co dostałem, jak wychodziłem, to jej dałem. Niech kobita kupi jakieś pomarańcze tym dzieciom. Akurat tak się jakoś Wigilia zbliżała... Cukierki jakieś. No niech dzieci coś maja od życia, nie? Ty! Ja potem wchodzę do starego mordziatego... znasz starego mordziatego; on też ma melinę, tylko droższą.
Filmowy monolog Wyrka przerywają przebitki z Franzem niestrudzenie wykonującym kolejne pompki. A skazaniec kontynuuje swoją opowieść: - Ja patrzę, a ta kur... tam z tym starym mordziatym siedzi i wódkę pije. I tak, żeby nie skłamać, pół litra już do połowy odpite. To ja mówię - „ja po to ci dalem pieniądze, żebyś pomarańczy kupiła, a ty tu w melinie z pijakami wódkę pijesz?” To tak, jak stałem, to tak ją jeb... młotkiem. Takim półtorakilowym. No, ze łba nie było co zbierać. Wyrwałem chwasta...
Nastaje cisza. Po chwili Wyrek dopowiada jeszcze, jak zabił współwięźnia, bo tamten nie szanował papieża. Linda, filmowy Maurer, częstuje skazańca papierosem. Kilka sekund później służba więzienna wyprowadza z celi Wyrka, który się wyrywa i krzyczy „Panowie! Moje papierosy! Papierosy!” Pracownicy zakładu prowadzą go na stryczek.
Jeszcze więcej przeczytasz w magazynowym wydaniu Gazety Pomorskiej

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto