Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Może chcecie chodnik lub parking?

Redakcja
.
. sxc.hu
Niemal pół miliona magistrat zapisał na tzw. ,,inicjatywy lokalne''. To szansa na szybką inwestycję na waszym osiedlu. Tylko trzeba się skrzyknąć i dać coś od siebie. Chętnych nie brakuje.

Miasto jest zadłużone. – Sytuacja jest trudna, pilnujemy każdej złotówki, obcięliśmy wydatki na inwestycje o dwie trzecie i faktycznie będzie skromniej – mówi wiceprezydent Tadeusz Tomasik. Ale pomimo tej budżetowej bryndzy magistrat wysupłał niemal pół miliona na małe inwestycje, które mieszkańcy chcą współfinansować. – W tamtym roku nie było na ten cel nawet złotówki – informuje rzeczniczka magistratu Anna Zaleska.- Ale dlaczego jedni mają mieć ulicę czy chodnik za darmo, a inni muszą się dokładać? To chyba trochę nie fair – mówił wczoraj Adam Jeżynowski z Górczyna. Wiceprezydent Tomasik. – Miasto ma wiele planów, ale nie na wszystkie są pieniądze. I tak jakiś chodnik wyremontujemy, ale być może za 10 lat. A z pomocą mieszkańców można to zrobić od ręki – tłumaczy.To właśnie inicjatywy lokalne. Chodzi o małe budowy i remonty, które magistrat przeprowadza z grupą gorzowian. Mogą to być np. sąsiedzi, którzy chcą zmienić okolicę swojego bloku. Jak wyglądają szczegóły? - Miasto na podstawie umowy udziela pomocy rzeczowej w wysokości 50 proc. wartości takiego zadania. Reszta, czyli robocizna, opracowanie dokumentacji i wszystkie formalności załatwiają sami zainteresowani – tłumaczy Zaleska. Najczęściej chodzi o remont ulicy, chodnika, budowę parkingu. Uwaga: nie ma żadnych terminów i naborów wniosków. Są przyjmowane cały rok. Ale najlepiej złożyć je jak najszybciej, bo decyduje kolejność zgłoszeń. Do podziału jest 475 tys. zł.W urzędniczych szafach są jeszcze zeszłoroczne wnioski. Grupa gorzowian chce się dołożyć do przebudowy odnogi ul. Wyszyńskiego w kierunku posesji nr 96-98, jest też pomysł poszerzenia wjazdu do przedszkola przy ul. Walczaka - Silwanowska oraz propozycja budowy parkingu koło kościoła przy ul. Chodkiewicza. – Jednak nie zawsze liczba wniosków faktycznie przekłada się na liczbę inwestycji i remontów. Często pomysłodawcy wycofują się z prac ze względu na ostateczne koszty – przyznaje rzeczniczka. Magistrat czeka na kolejne wnioski. Można je składać w kancelarii urzędu. Wystarczy na zwykłej kartce opisać, co chce się zrobić, podać dane kontaktowe do przedstawiciela grupy i przedstawić stopień zaawansowania przygotowań. Potem miasto szybko ustala szczegóły i można decydować: budujemy czy odpuszczamy.- Budować – radził wczoraj Damian Madaliński, który koordynował remont chodnika przy ul. Słonecznej. Grupa mieszkańców przeprowadziła go dokładnie w ten sposób. Miasto dało materiały, ludzie opłacili wykonanie ciągu pieszego. – Był w fatalnym stanie, dziś to najlepszy chodnik w okolicy – śmieje się gorzowianin.SKOMENTUJJakiej inwestycji potrzeba w Twojej okolicy?PIENIĘDZY NIE ZABRAKNIE* w 2009 r. na inicjatywy było 300 tys. zł, a wykorzystano 48 tys. zł* w 2010 r. było 410 tys. zł, a wykorzystano 310 tys. zł* w 2011 r. nie było na inicjatywy złotówki* w 2012 r. radni zapisali na inicjatywy 475 tys. zł. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto