Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Stawach Jana i Stefańskiego policja szukała Pawła, który zniknął w sierpniu

Wiesław Pierzchała
Policjanci: sprawdzamy czy 23-letni student popełnił samobójstwo
Policjanci: sprawdzamy czy 23-letni student popełnił samobójstwo fot. Grzegorz Gałasiński
Aż z Poznania przyjechała specjalna ekipa policyjna, która w poniedziałek na Stawach Stefańskiego w Łodzi poszukiwała 23-letniego Pawła Kałowskiego z Ksawerowa. Student ekonomii ponad miesiąc temu wyjechał na wycieczkę rowerową i zaginął. Poszukiwania trwały sześć godzin. Zakończyły się fiaskiem.

W sprawie wyjaśnienia zagadki zniknięcia 23-latka powołano specgrupę składającą się z pabianickich policjantów działających pod nadzorem prokuratury. Funkcjonariusze na razie poruszają się po omacku, bo nie mają żadnego "mocnego" tropu. Badane są wszelkie możliwe przyczyny zniknięcia studenta: od uprowadzenia z zemsty lub dla okupu po zabójstwo, samobójstwo czy ucieczkę z domu.

- Jedna z wersji mówi o samobójstwie, dlatego sprowadziliśmy fachowców z jednostki policji wodnej w Poznaniu, którzy przy pomocy psów tropiących spenetrują Stawy Stefańskiego i Stawy Jana w Łodzi, dokąd zaginiony student jeździł na wycieczki rowerowe - wyjaśnia młodszy aspirant Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.

Na brzegu Stawów Stefańskiego ekipa poszukiwaczy zjawiła się wczoraj o godz. 9. Wśród niej byli policjanci z Łodzi, Poznania i Pabianic oraz płetwonurkowie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 10 w Łodzi. Towarzyszyły im dwa psy wyspecjalizowane do wyszukiwania zwłok w wodzie i na lądzie. Były to: ośmioletni owczarek niemiecki Major i mający cztery i pół roku nowofundland Rambo.

- To mądre i doświadczone psy - zaznacza sierżant Łukasz Ogiński z KWP w Poznaniu. - Rambo brał udział w poszukiwaniu zaginionych po słynnym białym szkwale na Mazurach. Odnalazł jedną z ofiar tragedii.

Psy po kolei były zabierane do pontonu z silnikiem i pod wodzą przewodników szukały śladów zapachowych w wodzie.

- Tropienie na wodzie to dla psów ogromny wysiłek - opowiada sierżant sztabowy Jakub Wojtkowiak z KWP w Poznaniu. - Pół godziny na wodzie to tak, jakby psy biegały cały dzień.

Co pewien czas policjanci zapuszczali motor, aby wzbudzić w stawie fale. To z jednej strony ułatwiało psom tropienie, a z drugiej mogło spowodować, że ciało zaczepione o coś w wodzie wypłynie na powierzchnię.

W tym czasie płetwonurkowie stali na brzegu i czekali na sygnał. Nie musieli interweniować, gdyż ciała nie znaleziono. Dziś poszukiwania będą kontynuowane: na obu Stawach Stefańskiego i - jeśli czas pozwoli - na Stawach Jana.

Paweł Kałowski zaginął w niedzielę 23 sierpnia. Wyjechał spod bloku rowerem i zniknął. Zrozpaczona rodzina zaalarmowała policję w Pabianicach. Po kilku dniach bezowocnych poszukiwań poprosiła o pomoc słynnego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego z Człuchowa. Jasnowidz oznajmił, że Paweł znajduje się w pustostanie w odległości do 5 km od domu. Nie sprecyzował, czy chłopak żyje. Dlatego policjanci przeszukali wszystkie ruiny, rudery i puste budynki w okolicy, w tym pabianickie budynki pofabryczne. Daremnie.

Poszukiwania były też prowadzone w miejscach, które 23-latek odwiedzał podczas wypraw rowerowych. Wśród nich są popularne miejscowości Rydzyny i Zofiówka pod Pabianicami.

Ostatnio spenetrowano nawet odnowiony, ale niezamieszkany zabytkowy pałac pabianickich fabrykantów Kindlerów w Widzewie (gmina Ksawerów), a także stojące niedaleko ruiny magazynów z czasów, gdy tworzono w tym rejonie giełdę rolno-spożywczą. Też bez efektów.

Jak nas wczoraj poinformowała siostra zaginionego Agnieszka Kałowska, rodzina wciąż nie odebrała sygnału, który stałby się przełomem dla wyjaśnienia zagadki zaginięcia Pawła.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto