MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nad rzeczką, opodal gazowni, domek mają kaczki dziwaczki

Redakcja
Jarosław Miłkowski
Jeśli w najbliższych dniach zobaczycie blokadę na ul. Sikorskiego, w okolicy gazowni, to... może być przemarsz kaczek. Bo już wysiadują jajka w swojej kaczej willi, którą specjalnie dla nich zbudowano!

Gazownia? Daje nam gaz - wiadomo. Ale przy okazji, o czym już nie każdy wie, dba o kaczki. Historia to przednia. Zaczęła się w latach 90., ale trwa do dziś. I to dosłownie, bo hałaśliwe ptactwo właśnie wysiaduje jaja.Dawno temu na terenie zakładu przy ul. Sikorskiego był wielki zbiornik na gaz. Została po nim idealnie okrągła sadzawka. Jest otoczona krzewami, w wodzie pływają ryby. Cisza, spokój, nic dziwnego, że w latach 90. przyleciały tu kaczki. Nikt ich nie przeganiał, więc wracały co rok.Zobacz też: Matura 2014 – Matematyka. Szukasz pytań, odpowiedzi, arkuszy? Znajdziesz je tutaj: Matura 2014: matematyka (pytania, odpowiedzi i arkusze) - Postanowiliśmy zbudować dla nich domek. Zasiedliły go. A że kaczek było więcej, w zeszłym roku zbudowaliśmy bliźniak - mówi Robert Kiepura, który zarządza gorzowską gazownią.Kacza willa stoi dokładnie na środku zbiornika. To okazałe dwa mieszkania ze spadzistym dachem, pokrytym najprawdziwszą dachówką. Ścianę w ścianę mieszkają tu dwie kacze mamy. Właśnie wysiadują jajka. - Ostatnio jednak widziałem je też na... kominach. Nie wiedziałem, że kaczki na nich przysiadają - śmieje się R. Kiepura.Największe jaja zaczynają się jednak wtedy, gdy z jaj wyklują się już pisklęta. Najpierw cała rodzina specjalną rampą schodzi do stawu (rampy są zbudowane przy kaczym domku, wchodzą w wodę jak molo!), ze stawu wszystkie ptaki wychodzą na teren gazowni, a potem mamy zabierają małe... nad Wartę.- Muszą pokonać dwie wyjątkowo ruchliwe nitki ul. Sikorskiego. By były bezpieczne,, jeśli jest potrzeba, eskortujemy je, wstrzymując na chwilę ruch. To dopiero jest widowisko - dodaje R. Kiepura. Z takich przemarszów są nawet zdjęcia - widać na nich pisklaki przeskakujące torowisko!Kiedy kolejny marsz ku rzece? To wiedzą tylko kaczki. Ale wszystko wskazuje na to, że powinien się odbyć w ciągu najbliższych tygodni. Jeśli kacze mamy postanowią pójść nad rzekę starą trasą, to blokady należy spodziewać się na ul. Sikorskiego na wysokości gazowni właśnie.Ornitolog Mariusz Urban: - Wspaniałe zachowanie. Taka pomoc ptactwu, jak przeprowadzenie przez ulicę, jest jak najbardziej dopuszczalna i wskazana. 

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto