Nadwiślańska plaża dla nudystów i naturystów?

Najsłynniejsza stołeczna plaża przeznaczona dla nudystów i naturystów znajduje się przy Wale Miedzeszyńskim. W tych urokliwo osadzonych terenach zalewowych Wisły, już na początku lat 50., zorganizowano nieoficjalne miejsce przeznaczone do zażywania kąpieli słonecznych dla wszystkich tych, którzy odczuwają chęć, a zarazem potrzebę, opalania się nago.

Rokrocznie w sezonie wiosenno-letnim warszawscy naturyści i nudyści tłumnie przychodzą nad rzekę rozkoszować się ciszą i spokojem wynikającym z doskonałego ulokowania jednej z nadwiślańskich plaż. Niestety, coraz częściej w tym miejscu dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji: - Ostatnio spotykamy różnych dewiantów, w tym pedofilii, którzy z lubością masturbują się na oczach przebywających na plaży ludzi, a w szczególności dzieci! – mówi Krystian, nudysta. – Podglądają nas również żołnierze z lokalnej jednostki wojskowej, którzy nie szczędzą dotkliwych komentarzy na nasz widok.

Plaża ulokowana przy Wale Miedzeszyńskim nie jest bowiem miejscem strzeżonym, więc każdy bez problemu może na niej przebywać. Dotyczy to zarówno nudystów, naturystów, jak i właścicieli psów, którzy w tym miejscu postanawiają wyprowadzać na spacer swoje czworonogi. – Możecie sobie wyobrazić, że nie zawsze jest tam czysto, ale do takich ludzi nie dociera fakt, że plaża to nie wybieg dla psiaków – ucina dyskusję Krystian.

Wysokie ogrodzenie, czytsy piasek i hot-dogi

Politycy SLD postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom warszawskich nudystów oraz naturystów. Stworzyli projekt plaży znajdującej się na jednym z wybranych brzegów Wisły, gdzie powstanie specjalnie wydzielone miejsce przeznaczone do zażywania kąpieli słonecznych wyłącznie dla osób opalających się nago.

Pomysłodawcą tej dość kontrowersyjnej akcji jest Sebastian Wierzbicki, stołeczny radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Uważa on bowiem, że w stolicy powinna zostać zorganizowana plaża, na której wszyscy nudyści i naturyści mogliby się bezpiecznie opalać.

Do swojego pomysłu chce przekonać polityków z Platformy Obywatelskiej, a także panią burmistrz Hannę Gronkiewicz-Waltz, aby przeznaczyła na ten cel publiczne fundusze. Wierzbicki przekonuje, że są potrzebne określone nakłady finansowe do wybudowania plaży.

Nowopowstałe miejsce powinno mieć czysty piasek, specjalne ogrodzenie chroniące opalających się przed wzrokiem podglądaczy, prysznice wraz z toaletami oraz barek z jedzeniem, być może z hot-dogami.