Najmniejsze kino w Warszawie walczy o przetrwanie. Grozi im eksmisja. Czy zbiórka pieniędzy uratuje kultowe miejsce?

Na portalu Zrzutka.pl możemy znaleźć zbiórkę organizowaną przez ludzi związanych z kinem Amondo. To najmniejsze kino w mieście, które istnieje od 7 lat i nie jest typowym multipleksem, a wręcz przeciwnie. To kameralne miejsce schowane w podwórku na ulicy Żurawiej - w samym centrum miasta. Ich repertuar jest jednak całkowicie autorski. Interesują się kinem i puszczają to co uważają za ciekawe i ambitne, a nie koniecznie to na co akurat jest moda.

Okazuje się, że trudny okres pandemii uderzył właśnie, jak się spodziewano, w mniejsze kina. W ramach zbiórki starają się zgromadzić kwotę 30 tysięcy z złotych. Z tego co tłumaczą nam twórcy około 2/3 kwoty to zadłużenie między innymi w stosunku do miasta. Bez spłacenia pożyczek wobec ratusza grozi im eksmisja. Oprócz tego chcą zebrać kwotę, która właśnie umożliwi im opłacenie czynszu i przez kilka miesięcy spokojnie funkcjonować, odbudować wcześniejszą pozycję.

Amondo to rozświetlone neonami, dwie sale kinowe oraz sala VHS, miejsce, w którym organizujemy spotkania z filmowcami, pokazy specjalne, oraz rozmowy na temat kina. Bez waszej pomocy, będziemy musieli jednak zamknąć kino, które od początku jest inicjatywą non-profit. Jedyne takie miejsce w Warszawie.

Środki zbierane są do 10 lipca. Póki co udało się zebrać nieco ponad połowę potrzebnej kwoty. Przygotowano też specjalne oferty dla najbardziej hojnych wpłacających:

• 500 zł - karnet roczny do naszego kina. Nielimitowany wstęp na wszystkie pokazy w AMONDO - repertuarowe, specjalne, DKFy, czy pokazy z VHSów,
• 1000 zł - możliwość zorganizowania prywatnego pokazu w kinie dla swoich znajomych,
• 3000 zł - zorganizuj imprezę w AMONDO, tylko dla siebie.

*Wszystkie nagrody będzie można wykorzystać w przeciągu roku

Jak słyszymy były prowadzone także rozmowy z miastem celem przejęcia lokalu na Żurawiej, który umożliwiłby otwarcie kawiarenki. To pozwoliłoby na zwiększenie przychodów, ich dywersyfikacje i dalsze swobodne funkcjonowanie kina. Byłoby to także otwarcie przestrzeni w stronę ulicy Żurawiej i spowodowało większą dostępność miejsca. Jednak, żeby to się udało najpierw trzeba zapłacić sumę, która umożliwi w ogóle pozostanie w tym miejscu.