Remont głównej arterii miasta kosztuje ponad 230 mln zł. Dotacja z Unii Europejskiej wynosi 170 mln.
To największa kwota, jaka kiedykolwiek wpłynęła do kasy miasta.Kierowcy z pewnością pamiętają koszmarne korki na ulicach, gdy ruszyły roboty drogowe. Było to pięć lat temu. Powrót pracowników Anwilu do domu, to niejednokrotnie dwugodzinna podróż, a do pokonania było niecałe 10 km. Ciężarówki powodowały, że również z wielu innych ulic ciężko było wyjechać. Cierpliwość mieszkańców była mocno nadwyrężona, choć większość przyglądała się pracy ekip budowlanych ze zrozumieniem.Największą inwestycją drogową był i na ostatnim odcinku nadal jest remont "jedynki". - To działanie na żywym organizmie miasta - podkreśla wiceprezydent Jacek Kuźniewicz. - Do tego doszły opóźnienia w oddaniu autostrady i cały ruch tranzytowy musieliśmy przepuścić przez remontowane odcinki. Do ukończenia został ostatni, czwarty etap przebudowy, biegnący przy stadionie i cmentarzu.Remont głównej arterii miasta kosztuje ponad 230 mln zł i ma być zakończony w październiku. W tym przypadku dotacja unijna sięgnęła 170 mln zł. Jest to największa kwota, jaka kiedykolwiek wpłynęła do miasta.Czy to już koniec dużych inwestycji drogowych? - Nie - odpowiada Jacek Kuźniewicz. - Najważniejszym zadaniem komunikacyjnym jest połączenie ulicy Wienieckiej z Toruńską. Bez wsparcia nie będzie nas na to stać. Staramy się więc pozyskać kolejne granty z unijnej kasy.Ruch nie tylko na ul. Toruńskiej wyraźnie zmalał. Cała "jedynka" odetchnęła od tirów i aut osobowych, ponieważ ruch tranzytowy omija nasze miasto korzystając już z autostrady.- Wypiękniało miasto, a szczególnie ulice - podkreśla pan Kazimierz, kierowca golfa. - Po rozsypującej się nawierzchni ulicy Toruńskiej nie dało się jeździć, bo dziura była na dziurze. A teraz sam do siebie się uśmiecham, gdy jadę po tej ulicy. Ekrany trochę szpecą, ale znakomicie wyciszają odgłosy samochodów. Po ich drugiej stronie słychać tylko lekki szum, wreszcie można otworzyć w nocy okna i spać w ciszy.Można więc się cieszyć? - Nie na długo - studzi radość wiceprezydent. - Przez kilka miesięcy korzystamy z przejazdów po A1 bezpłatnie. To się skończy i część kierowców powróci na nasze ulice. Nie będą chcieli płacić za przejazd autostradą.Co trzeba w mieście zrobić, aby za jakiś czas, choćby z powodu coraz większej liczby pojazdów, kierowcy znowu nie stali w korkach? Wiceprezydent Kuźniewicz podkreśla, że trzeba rozproszyć natężenie ruchu na kilka dróg. Podsuwa pomysł budowy trzeciego mostu, który połączy prawy brzeg Wisły z ulicą Wieniecką. To rozwiązanie pozwoliłoby również na budowę następnego, bezkolizyjnego skrzyżowania z torami kolejowymi. Jeśli będą pieniądze. Artykuł ukazał się w nowym bezpłatnym czasopiśmie o naszym mieście - Teraz Włocławek, które rozdawane było podczas Dni Włocławka 2014
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?