Nasze miasto jest nagminnie zanieczyszczane - zauważają inowrocławianie

Mieszkańcy Inowrocławia zauważyli, że zarówno młodsi jak i starsi zanieczyszczają środowisko w mieście.Pan Krzysztof twierdzi, że najczęściej młodzież rzuca na ulicę papierki m.in po słodyczach czy chipsach.
Pani Mirosława dostrzega, że dorośli też nie są bez winy. - Wczoraj widziałam dorosłego mężczyznę, który idąc drogą pił piwo. Byłam akurat w ogródku, moją uwagę przykuł fakt, że ten pan postawił pustą puszkę po piwie przy ogrodzeniu posesji sąsiadki poszedł sobie dalej! - oburza się inowrocławianka.
W takich sytuacjach ludzie często boją się zareagować. - Siedziałem na jednej z ławek w Solankach, na drugiej ławce usiadło dwóch chłopców z papierosami w rękach. Popisywali się i przeklinali. Przez chwilę obserwowałem ich, byłem ciekaw gdzie wylądują wypalone papierosy. Oczywiście wyrzucili niedopałki na chodnik, a w pobliżu stał kosz na śmieci. Strach się odezwać do takich, bo zaraz by człowieka wyzywać zaczęli - relacjonuje pan Roman
Miejsca, gdzie ludzie wyrzucają śmieci są różne. Pan Ryszard, mieszkaniec Mątew zauważa, że ktoś nagminnie wyrzuca nieczystości przy torach kolejowych. - Mieszkam w pobliżu trakcji kolejowej i zazwyczaj rano widzę czarne worki ze śmieciami wyrzucane przy torach. Podejrzewam, że ktoś robi to nocą - żali się inowrocławianin.
Podobne zjawisko dostrzegła pani Teresa z Szymborza. - W okolicy mojego domu jest przystanek autobusowy, a przy nim mały kosz na śmieci. Był moment, że ktoś wynosił do niego worki ze śmieciami, butelki, znalazł się tam nawet stary koc. Zapewne nocą ta osoba pozostawiała tam śmieci. - mówi inowrocławianka. Cieszy ją fakt, że kosz w końcu oczyszczono i w chwili obecnej nikt nie wynosi do niego odpadów.
Janusz spacerując ulicą Popowicką odkrył, że nawet Barszcz Sosnowskiego nie jest w stanie przestraszyć osób, które zanieczyszczają środowisko. - Poszedłem zobaczyć tę roślinę i przy okazji zauważyłem stertę śmieci, która leżała niedaleko. Zanieczyszczenia  znajdujące się przy ulicy Popowickiej usunięto. Co z resztą? - pyta inowrocławianin.