Nie tracić punktów u siebie

Stargardzki drugoligowiec rozegrał dotychczas dwa spotkania ligowe na swoim terenie, ale nie udało mu się obu wygrać. Po zwycięstwie z Wisłą Puławy 4:0 przyszła porażka z Zagłębiem Sosnowiec 0:1. Błękitni w tym drugim meczu nie zagrali najlepiej. Rywale też nic wielkiego nie pokazali, ale w pierwszej minucie drugiej połowy przeprowadzili akcję, która przyniosła im gola. Natomiast piłkarze stargardzkiej drużyny ciągle bili głową w mur. Bramkowe sytuacje mieli Robert Gajda, Piotr Wojtasiak, Łukasz Kosakiewicz, ale nie potrafili pokonać golkipera gości. Błękitni nie są już więc zespołem bez porażki u siebie. I ma to odzwierciedlenie w tabeli. Zespoły, które nie wygrywają przed swoimi kibicami, nie są wysoko w klasyfikacji. Kto natomiast zwycięża i nie traci punktów u siebie, ten plasuje się na górze tabeli. Najlepszym przykładem jest Raków Częstochowa, który na wyjeździe przegrał, ale dwa zwycięskie spotkania na swoim terenie zapewniają mu jak na razie pozycję w ścisłej czołówce II ligi.- Żeby jednak wygrywać trzeba grać lepiej niż w meczu z Zagłębiem - oceniali kibice oglądający spotkanie na stargardzkim stadionie. - W Pucharze Polski z Chojniczanką Chojnice zagrali o wiele lepiej i zwyciężyli. A ze słabszym Zagłębiem nie potrafili wygrać.Błękitni w tę sobotę będą mieli okazję poprawić swój bilans występów w Stargardzie. O godzinie 15 rozpoczną mecz z Puszczą Niepołomice. Wygrać jednak nie będzie łatwo. Puszcza, która na razie wszystkie spotkania rozgrywa na wyjazdach, gra skutecznie, między innymi wygrała w Pruszkowie 2:1 i Mielcu 2:0. Takie wyniki nie powinny jednak dziwić, ponieważ Puszcza w poprzednim sezonie grała na pierwszoligowych boiskach. Nie utrzymała się, ale i tam potrafiła wygrać choćby z takimi zespołami jak Termalica Nieciecza, Olimpia Grudziądz i Flota Świnoujście. Trener Błękitnych przeprowadza sporo zmian w wyjściowym składzie i pewnie także w sobotę tak będzie. W spotkaniu z Zagłębiem od pierwszej minuty zagrało czterech zawodników, których nie było w wyjściowym składzie w poprzednim meczu u siebie z Wisłą Puławy. Byli to Sebastian Murawski, Patryk Baranowski, Robert Gajda i Rafał Gutowski. Na początku sezonu mało grali Bartłomiej Zdunek i Bartłomiej Poczobut.