W kościele w Miedzianej Górze, podczas niedzielnego nabożeństwa, pojawił się pies. Skonsternowani wierni wygonili go, ale on uparcie wracał. Ksiądz sprytnie wybrnął z sytuacji stawiając swoim owieczkom psa za wzór.
Ksiądz po kazaniu, podczas ogłoszeń parafialnych powiedział: - Chciałbym aby niektórzy parafianie przychodzili do kościoła tak uparcie jak ten pies. /KRA/
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!