Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe bierzmowanie w kościele w Sukowie

redakcja
redakcja
Ksiądz biskup Kazimierz Gurda udziela sakramentu bierzmowania jednemu z Henryków.
Ksiądz biskup Kazimierz Gurda udziela sakramentu bierzmowania jednemu z Henryków. redakcja
Na pozór wszystko było normalnie. Wierni tłoczyli się w świątyni, do sakramentu przystąpiło 67 osób, udzielał go sam biskup. I rzeczywiście nie byłoby w tym nic osobliwego, gdyby nie fakt, że aż 30 chłopców przyjęło imię Henryk, a 8 dziewczynek – Henryka! Przypadek?

Wczoraj Suków, gmina Daleszyce, na jeden dzień stał się centrum życia religijnego diecezji kieleckiej. W kościele pod wezwaniem NMP Królowej Polski i Świętego Augustyna z okazji uroczystości ku czci patrona parafii odbyły się bierzmowanie, odpust i dożynki. Zarówno o święcie, jak i niespotykanej liczbie Henryków i Henryk poinfomowali nas rodzice dzieci. Ich zdaniem miejscowy proboszcz nie pozostawił młodzieży wyboru. Bierzmowani musieli wziąć imię, bo… Pojechaliśmy to sprawdzić.

KSIĄDZ TAK KAZAŁ

Mimo wczesnej godziny (samo południe), na ulicach pełno straganów i ludzi. Dzieci strzelają z kapiszonów, jedzą lody i jeżdżą na kucyku, młodzi chłopcy bawią rozmową swoje rówieśnice. W kościele na niewielkim wzniesieniu trwa msza. Pytamy młodzież stojącą przed świątynią, jak to jest z tym Henrykiem. – Połowa bierzmowanych wzięła to imię. Ksiądz proboszcz im kazał, bo sam tak ma na imię – mówią dwie nastolatki.

Podchodzimy do rodziców jednej z bierzmowanych. - Czy słyszeli państwo, że proboszcz kazał dzieciom przyjąć imię Henryk, bo sam się tak nazywa? – pytamy. - Nie – odpowiadają małżonkowie i wybuchają śmiechem.

Zaglądamy do kościoła. Tam po homilii ksiądz biskup Kazimierz Gurda podchodzi do młodych, by udzielić im sakramentu. Na  co drugiej plakietce wpiętej w klapę marynarki widnieje napis „Henryk”…

PO PROSTU MNIE LUBIĄ

Kiedy proboszcz Henryk Wesołowski wychodzi na chwilę do zakrystii, prosimy go o minutę rozmowy. Chętnie na to przystaje. Z dumą i radością na twarzy opowiada o całorocznych przygotowaniach młodych do przyjęcia sakramentu bierzmowania oraz o tym, co kierowało młodzieżą przy wyborze imienia Henryk i Henryka.

– Z taką inicjatywą wyszli animatorzy grup przygotowujących się do sakramentu – mówi.  - Ja ich wszystkich ochrzciłem, przygotowałem do pierwszej komunii świętej, wszystkich też uczę od klasy zero do trzeciej gimnazjum. Myślę, że wybrali imię Henryk z uwagi na sympatię do mnie. Poza tym Henryk był świętym męczennikiem, który oddał życie za wiarę – podkreśla ksiądz, po czym żegna się i wraca do świątyni.

PO RAZ PIERWSZY
 
Chyba po raz pierwszy w województwie świętokrzyskim zetknęliśmy się z sytuacją, w której młodzi ludzie przy wyborze imienia od bierzmowania sugerują się tym, jak nazywa się ich proboszcz. Czy to rzeczywiście pierwszy taki przypadek w regionie?

Odpowiada ksiądz Karol Zegan, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Kielcach: - Nie spotkałem się z tym. Pierwszy raz o tym słyszę i nie potrafię tej sytuacji skomentować. Zasada ogólna jest taka, że przystępujący do bierzmowania ma wybrać imię patrona, który jest w katalogu świętych.
 

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto