Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa gwiazda Opla: Astra IV [test MM Moto]

morteaz
morteaz
Klasa samochodów kompaktowych to jeden z najbardziej wymagających segmentów na rynku. Sprawdzamy nowego gracza – Opla Astrę IV.

Produkowana w Gliwicach Astra IV miała premierę zaledwie kilka tygodni temu. W stosunku do poprzedniczki jest większa i bardziej dystyngowana, a pod względem materiałów i rozwiązań technicznych przypomina wręcz samochody z wyższego segmentu.

Nadwozie/wnętrze

Opel Astra jeszcze nigdy nie wyglądał tak dynamicznie. Masywna, sportowa sylwetka obiecuje wiele emocji dla kierowcy i sporo miejsca dla pasażerów. Rzeczywiście – ilość miejsca z przodu jest więcej niż wystarczająca, a zajęcie wygodnej pozycji jest bardzo łatwe. Wysokie osoby będą się dobrze czuły również na tylnej kanapie. Zmieści się tam bez problemu trzech pasażerów. Testowany przez nas egzemplarz posiadał bardzo wygodne, sportowe fotele zapewniające świetne trzymanie na zakrętach. Posiadają one regulację długości siedziska i podparcia lędźwiowego. Fotele te są niedostępne w podstawowej wersji wyposażenia (Essentia). W specyfikacji Enjoy i Cosmo wymagają dopłaty 1950 zł, natomiast w wersji Sport otrzymamy je w standardzie. 

Producentowi udało się też wygospodarować spory bagażnik o pojemości 370 litrów, który można podzielić na dwie części za pomocą składanej podłogi FlexFloor. Próg bagażnika znajduje się wystarczająco nisko, a masywna tylna klapa otwiera się na tyle wysoko, że nie ma ryzyka uderzenia w nią głową.

Dynamiczna linia nadwozia ma jednak jedną wadę – szerokie tylne słupki ograniczają widoczność. Na szczęście lusterka są duże i umożliwiają bezstresowe manewrowanie. Dla pewności można zamówić czujniki parkowania. Widoczność do przodu jest przyzwoita dzięki dodatkowym trójkątnym okienkom w słupkach.

O wysokich aspiracjach Astry świadczy nie tylko duża ilość przestrzeni. Uwagę zwraca deska rozdzielcza przypominająca kształtem i materiałami element z większej i droższej Insignii. Kierownica i wskaźniki z chromowanymi obwódkami pochodzą bezpośrednio od starszej siostry. W testowanej przez nas wersji Cosmo, konsola centralna została wykończona wstawkami przypominającymi włókno węglowe, a na drzwiach pojawiła się skóra ekologiczna. Elementy te sprawiają bardzo dobre wrażenie, potęgowane przez dodatkowe podświetlenie konsoli i drzwi. Całość jest spasowana bez zarzutu.

Miłośnicy nowoczesnych technologii mogą zamówić system audio z nawigacją i gniazdem USB umożliwiającym obsługę iPoda przyciskami na kierownicy. Obsługa systemu jest całkowicie intuicyjna.

Kierownica pokryta skórą i drążek skrzyni biegów pewnie leżą w dłoni i zachęcają do długiej, dynamicznej jazdy. Ruszamy.

Układ napędowy
Testowany egzemplarz wyposażony był w silnik o pojemności 1,6 litra dysponujący mocą 115 KM i momentem obrotowym 155 Nm przy 4000 obr./min. Jego osiągi są zupełnie wystarczające, a typowe w mieście manewry jak błyskawiczna zmiana pasa lub włączenie się do ruchu nie stanowią problemu. Dynamika Astry jest zadowalająca nawet przy delikatnym obchodzeniu się z pedałem gazu, chociaż przyspieszenie jest wyraźnie odczuwalne dopiero powyżej 2500 obr./min. Jeśli ktoś oczekuje silników o innej charakterystyce, ma do dyspozycji gamę jednostek z turbodoładowaniem, zarówno benzynowych, jak i diesli.

Producent deklaruje przyspieszenie 0-100 km w 11,7 sekundy i wartość ta jest wystarczająca. Zaskoczyło nas spalanie - po przejechaniu ponad 200 kilometrów, komputer pokładowy wskazywał średnie zużycie paliwa na poziomie 9l/100km wobec deklarowanego 6,4l. Na usprawiedliwienie należy jednak przyznać, że test odbywał się głównie w ruchu miejskim (korki) i przy silnych mrozach. Spalanie poniżej 7 litrów wydaje się możliwe do osiągnięcia przy spokojnej jeździe w korzystniejszych warunkach.

Miejskie korki ujawniły kolejne zalety samochodu - lekko działające sprzęgło i precyzyjną skrzynię biegów. Znacznym udogodnieniem w ruchu miejskim jest też hamulec postojowy uruchamiany przyciskiem (standard w wersji Cosmo i Sport). Rozwiązanie to umożliwia bezstresowe ruszanie pod górę – hamulec zwalniany jest automatycznie.


Układ jezdny

Konstruktorom zawieszenia udało się odnaleźć złoty środek. Astra prowadzi się bardzo pewnie, bez nadmiernych przechyłów nadwozia. Jednocześnie zapewnia spory komfort jazdy skutecznie i cicho tłumiąc nierówności. Dla najbardziej wymagających klientów opracowano opcjonalne, aktywne zawieszenie o trzech trybach pracy: normalnym, komfortowym i sportowym, jednak standardowe amortyzatory są wystarczająco dobre. Na wszelki wypadek, w seryjnym wyposażeniu znajduje się przydatna w zimie kontrola trakcji ASR i system stabilizacji toru jazdy ESP, który podczas testu nie musiał interweniować nawet na śliskich, zaśnieżonych drogach.
Układ kierowniczy działa bez zarzutu, pozwalając pewnie pokonywać zakręty. Istotną w mieście zaletą Astry jest niewielka średnica zawracania. Pozytywny obraz wieńczą skuteczne hamulce.

Cena/wyposażenie
Astra występuje w ośmiu wersjach silnikowych i czterech wyposażeniowych. Podstawowa wersja (Essentia) z najsłabszym silnikiem benzynowym (1,4l, 100KM) kosztuje 58 500 zł. Niestety, w tej wersji należy dopłacić za radio i klimatyzację. Plusem jest seryjny ESP. Testowany przez nas egzemplarz z silnikiem 1,6 w wersji Cosmo jest wart 71 450 zł, a w standardzie otrzymujemy m.in. dwustrefową klimatyzację, felgi aluminiowe 17” i chromowane listwy dookoła okien, niedostępne w tańszych wersjach. Bi-ksenonowe reflektory i nawigacja wymagają dopłaty. Dodatkowe wyposażenie można zamawiać jako pojedyncze elementy, lub w pakietach. Obecnie Opel oferuje swój najnowszy model na specjalnych warunkach. Klienci, którzy do 28 lutego zdecydują się na zakup Astry mogą skorzystać z dwóch promocji: pakietów dodatkowego wyposażenia za ułamek ceny katalogowej i rabatu 7-8% dla wybranych grup zawodowych i firm.

Podsumowanie
Opel Astra spełni oczekiwania osób poszukujących nowoczesnego, wszechstronnego samochodu kompaktowego. Na uwagę zasługuje przyjazne, solidnie spasowane wnętrze oraz dobrze zestrojone zawieszenie i skrzynia biegów. Dynamiczna sylwetka sprawia jednak, że widoczność jest najwyżej przeciętna. Osoby chcące jeździć dynamicznie powinny potraktować silnik 1,6 jako minimum, gdyż słabsze jednostki przypadną do gustu prawdopodobnie tylko zwolennikom bardzo spokojnej jazdy. Co ważne, okazuje się, że porównania do Insignii to nie przesada – Astra IV faktycznie zbliżyła się do klasy średniej.


Samochód do testu został użyczony przez autoryzowanego dealera marki Opel, firmę Dixi-Car z Raszyna.
Zdjęcia: Konrad Kokosa




Zobacz również:
Moto Moje Miasto - serwis specjalny
MM Moto: Nie grzej auta na postoju
MTM Moto Show 2009, czyli targi motoryzacyjne inaczej**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto