Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe hotele w Zielonej Górze... dla pszczół

Redakcja MM
Redakcja MM
Karol Grygoruk/materiały prasowe
W ramach kolejnej odsłony kampanii „Przychylmy pszczołom nieba”, Greenpeace zbuduje w Zielonej Górze 6 hoteli dla pszczół samotnic i innych dziko żyjących owadów zapylających.

 Kampania „Przychylmy pszczołom nieba” ma na celu zwrócenie uwagi na problem wymierania pszczół miodnych i dziko żyjących owadów zapylających oraz promowanie dobrych praktyk rolniczych, przyjaznych pszczołom. W hotelach, czyli specjalnie zaprojektowanych konstrukcjach owady znajdą schronienie, miejsce do życia, rozmnażania i pracy - czyli zapylania - które konieczne jest do właściwego funkcjonowania tysięcy roślin – w tym wielu drzew i krzewów, a także warzyw i owoców. Projekt hoteli konsultowano ze specjalistami w dziedzinie entomologii i hodowli owadów zapylających. Mają nowoczesny styl, pasujący do przestrzeni miejskiej, są łatwe w obsłudze i montażu. Hotele produkowane są przez przedsiębiorstwa ekonomii społecznej, które podnoszą szanse zawodowe osób wykluczanych na rynku pracy.   W Zielonej Górze hotele dla dzikich zapylaczy powstały w: Parku Winnym, Parku Piastowskim, Parku Tysiąclecia, Parku im. Sowińskiego oraz na skwerach przy ul. Dolina Luizy i ul.Władysława IV. W ramach pszczelej kampanii, Greenpeace udostępnił także instrukcje budowy różnorodnych modeli hoteli, dzięki czemu każdy zainteresowany może zbudować je we własnym zakresie - zarówno mały balkonowy, jak i większy ogrodowy. Ponadto, fundacja opublikowała bezpłatny poradnik konsumencki „Projekt: pszczoła. Zostań pszczelim bohaterem/pszczelą bohaterką”. Poradnik pomoże czytelnikom wybierać te produkty w sklepie spożywczym lub ogrodniczym, które są przyjazne pszczołom i innym owadom zapylającym.Zjawisko wymierania dzikich zapylaczy oraz pszczół miodnych nasila się w ostatnich latach. Przyczyn wymierania owadów zapylających jest wiele, a jednymi z najistotniejszych są: postępująca chemizacja rolnictwa, zmiany klimatyczne, choroby oraz niszczenie siedlisk.   „Owadom zapylającym dzieje się źle, mimo że udało się już doprowadzić do czasowego zakazu używania w Unii Europejskiej kilku niebezpiecznych dla nich pestycydów. Jednak o dziko żyjące zapylacze dba niewielu, zatem czas zadbać także o nie. Potrzebujemy ich cichej pracy na terenach wiejskich, ale są one również niezwykle ważne dla utrzymania zieleni miejskiej. A to właśnie w miastach ich naturalne siedliska są przez nas stale niszczone. W parkach najczęściej bardzo nisko strzyże się trawniki, wygrabia dokładnie liście i usuwa kupki piasku czy żwiru, a to naturalne schronienia zapylaczy.” - powiedziała Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii „Przychylmy pszczołom nieba” w Greenpeace Polska.   Mimo, że pszczoły kojarzą się głównie z produkcją miodu, to najważniejszym dla człowieka efektem ich pracy oraz pracy innych owadów zapylających, jest przede wszystkim zapylanie. Co trzecią łyżkę spożywanego pokarmu zawdzięczamy właśnie im. Dzięki nim możemy się cieszyć m.in. owocami, warzywami, orzechami i olejami jadalnymi. W samej Europie ponad 4000 odmian warzyw zależy od zapylania przez pszczoły i inne owady. Potrzebuje ich również większość dziko rosnących roślin. Więcej na stronie: http://www.greenpeace.org/poland/pl/

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto