Chodzi o najnowszy mural ze ściany budynku przy ul. Góra Powstańców. Przedstawia on „Głowę mężczyzny na czerwonym tle" Andrzeja Wróblewskiego. Oryginał stanowi część kolekcji „Krąg Arsenału" i jest dumą gorzowskiego muzeum. Na pomysł przeniesienia obrazu wpadło stowarzyszenie Sztuka Miasta, a za pędzle chwyciło małżeństwo – Beata Stanek i Sebastian Nowicki. Pieniądze wyłożyło miasto (10 tys. zł), a dokładnie wydział kultury. – Nie jesteśmy ani krytykami sztuki, ani plastykiem miejskim, by oceniać – mówi dr Ewa Pawlak, szefowa wydziału. – To był najbardziej wartościowy pomysł, bo promował Arsenał, który bardziej znany jest w Polsce niż w naszym mieście.Młodzi artyści mieli ze sobą zgodę muzeum i akceptację plastyka miejskiego. Formalnie więc wszystko grało. Kontrowersje wzbudzają okna, które przecinają namalowaną twarz. - Można było wybrać w miarę gładką ścianę. Przeszkadza mi, gdy w twarz wchodzą jakieś otwory. W przedstawieniach abstrakcyjnych, geometrycznych to nie ma takiego znaczenia, ale te usta są charakterystyczne – uważa Józef Kodź, artysta malarz.O nową interpretację dzieła Wróblewskiego zapytaliśmy dr Gabrielę Balcerzak, przez wiele lat szefową Muzeum Lubuskiego. - To może być metafora otwarcia się duszy rewolucyjnej na nowe idee – śmieje się. A może to symbol poranionej gorzowskiej sztuki? – Nie wiem, próbowałem nazwać chorobę, jaka mogła dotknąć tego biednego człowieka sportretowanego przez Wróblewskiego – oburza się Gustaw Nawrocki, malarz i kurator BWA. - Jak już, to te okno powinno otwierać poziomo, by coś z nich wychodziło, jak z ust, np. język – żartuje. Choć wcale mu nie jest do śmiechu. Poprzedni plastyk miejski zezwolił na wymalowanie na jednej ze ścian podobizny restauracji Wenecja.– Nie mówmy już o tym, nie, to dla mnie bolesne. Wygląda to jak rozdeptane tiramisu – mówi kurator galerii BWA.Pomysłodawcy bronią swej pracy. - No i co, że okna przecinają twarz? Mural rządzi się swoimi prawami – mówi Paweł Kurtyka, szef stowarzyszenia Sztuka Miasta. - Jestem pełen uznania dla pana Popka, dyrektora muzeum, któremu nie przeszkadzały te okna, który potrafił zrezygnować z typowego dla muzealników myślenia o wiernej reprodukcji. Postaramy się nałożyć siatkę na okno w łazience, czyli odtworzyć usta, ale jak się nie uda, to zostanie, jak jest. Zawsze znajdą się jacyś krytykanci. Gustaw Nawrocki wszystkiego się czepia. Większość pozytywnie ocena naszą pracę – i są to nie tylko ludzie młodszego pokolenia, ale i malarze starszej daty. Wybieramy miejsca w 100 proc. należące do miasta, bo wspólnoty traktują mural jak reklamę i każą sobie płacić.Z OSTATNIEJ CHWILI Być może już w czwartek usta z najnowszego gorzowskiego murala będą wyglądały jak w oryginale. - Dogadaliśmy się z mieszkańcami i mamy zgodę na siatkę, która zakryje okno i odtworzy usta – poinformował nas Kurtyka ze stowarzyszenia Sztuka Miasta. SkomentujJak oceniasz nowy mural przy ul. Walczaka?fot. mmgorzow/goniaKomentarzIga Januszewskaplastyk miejskiTo element promocji To nie jest obraz czy nawet jego kopia, to element promocji. A kiedy gazety publikują czarno-białą Mona Lisę, choć oryginał jest w kolorze? Góra Powstańców to był jedyny pomysł na lokalizację. Też uważam, że mural mógłby znaleźć się gdzie indziej, na brzydszej ścianie, ale nie ja o tym decydowałam. Ja miałam jedynie zaakceptować szatę graficzną, nie decydowałam o lokalizacji. Stąd też członkowie Sztuki Miasta pokazali mi obraz z logo miejskiej marki, stowarzyszenia, muzeum i Arsenału. Nie miałam żadnych zastrzeżeń, więc moja opinia mogła być tylko pozytywna.KomentarzGustaw Nawrockikurator sztukiZnowu będą się z nas śmiali Sam pomysł jest bardzo dobry, bo to naprawdę świetny sposób promowania jednej z niewielu kolekcji znanych w Polsce. Tak jednak nie traktuje się dzieła sztuki. Okna pojawiają się na czole, ustach i koszuli. Nie wiem, czy są od kuchni, czy od toalety. Jedno z nich przecina wręcz usta, które są bardzo ważne w tej pracy! Jestem w szoku, bo nie spodziewałem się, że coś takiego można zrobić temu obrazowi. Mamy kolejne kuriozum gorzowskie. Znowu będą o nas mówili, ale wolałbym, żeby mówili dobrze, a nie się śmiali. Próbuję odnaleźć w tym sens, ale go nie widzę.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?