O włos od tragedii na skrzyżowaniu 20 Stycznia i Nawrockiego

Na szczęście 15-letni kierujący skuterem chłopiec wykazał się refleksem. Zdarzenie miało miejsce o godz. 12.40. Okolicznymi domami wstrząsnął huk.

- Był potężny - opowiada kierowca taksówki. - Młoda kobieta jadąca golfem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu i zderzyła się z fordem transitem. A ten omal nie wjechał w skuter. Strach pomyśleć, co byłoby gdyby chłopcy jechali szybko i nie zdążyli uciec przed takim dużym autem...

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do wypadku doszło z winy 22-latki, kierującej volkswagenem na wieluńskich numerach rejestracyjnych. Kobieta wyjeżdżała z ulicy 20 Stycznia. Chciała ją przeciąć, lecz źle oceniła odległość do jadącego od strony ul. Grota-Roweckiego w kierunku ul. Warszawskiej forda transita. Samochody zderzyły się, w efekcie czego kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem i znalazł się na drugim pasie ruchu. Z naprzeciwka nadjeżdżał skuter...

- Chłopcy widzieli zderzenie i w ostatniej chwili próbowali ominąć forda. Pojazdy jedynie otarły się o siebie, jednak skuter się przewrócił - informuje Mirosława Kraszewska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

15-letni kierowca skutera i jego rówieśnik na siedzeniu pasażera upadli na jezdnię. Na miejsce wezwano pogotowie, które przewiozło ich do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Na szczęście nic poważnego im się nie stało - mają jedynie ogólne obrażenia. Pozostali jednak w szpitalu na obserwacji.

Bez szwanku wyszli natomiast pozostali uczestnicy wypadku czyli sprawczyni, jej pasażer oraz 52-letni kierowca forda transita. Volkswagen został mocno rozbity, ford lekko uszkodzony.