Obrońcy krzyża zostaną pod Pałacem Prezydenckim nawet do zimy

- Powołany na dniach komitet budowy pomnika ogłosi międzynarodowy konkurs z udziałem autorytetów z dziedziny sztuki i architektury. Konkurs pozwoli wyłonić projekt pomnika, który godnie upamiętni ofiary katastrofy - mówił Mariusz Bulski podczas zapowiadanej od kilku dni konferencji prasowej.

Obrońcy krzyża deklarują, że są już zmęczeni zamieszaniem wokół całej sprawy. Członkowie komitetu przywołali zeszłotygodniowe wypadki, kiedy to 70-letni mężczyzna z Lublina cisnął w tablicę słoikiem z fekaliami. Dzień później na Krakowskie Przedmieście przyszedł mężczyzna z granatem.

Obrońcy krzyża chcą dialogu. Ich zdaniem nikt nie przejawia chęci do rozmowy z nimi. Zarzucają Kancelarii Prezydenta, że nie wyszła z inicjatywą porozumienia. - Oczekujemy, że prezydent Komorowski nawiąże z nami dialog - powiedziała jedna z kobiet obecnych podczas konferencji.

Mimo zmęczenia ludzie skupieni wokół Komitetu Obrońców Krzyża są zdeterminowani, aby osiągnąć zamierzone cele. Bulski przekonywał, że "obrońcom krzyża" zależy na zakończeniu sporu, jednak czują się traktowani instrumentalnie przez władze Polski. - Jesteśmy za tym żeby wyjść, żeby zakończyć ten konflikt, ale my jesteśmy używani w tej sprawie instrumentalnie - stwierdził Bulski i dodał: - Dokąd ma to trwać, do wiosny? My zimę przetrwamy.

Bogusław Kaczanow z Komitetu Obrońców Krzyża twierdził wcześniej, że oświadczenie akceptuje wszystkie grupy broniące krzyża, a przeciwnych mu czterech "rozłamowców" zostało wyrzuconych z pikiety.

Tłumaczył, że nie może zdradzić szczegółów oświadczenia długo konsultowanego wśród różnych grup "obrońców". Zapewniał, że komitet nie zrezygnuje z walki o odpowiednio godne upamiętnienie ofiar katastrofy. Tuż za nim pod murem stały w rzędzie różne wersje projektu obelisku oplecionego dłońmi, autorstwa Maksymiliana Biskupskiego oraz najnowszy z projektów - zostawiony przez anonimowego artystę przedstawiający mauzoleum otoczone utrąconymi kolumnami greckimi.

Radio dla Ciebie podaje, że najwytrwalsi "obrońcy" spędzili pod Pałacem Prezydenckim aż 39 dni.

Źródło: gazeta.pl/Wiadomości24.pl