Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od 1 stycznia nie będzie w Sycowie oddziału dziecięcego - poinformowała na sesji dyrektorka Agnieszka Cholewińska

Dawid Samulski
Agnieszka Cholewińska zaprzecza, że rozwój rehabilitacji i paliatywu to degradacja sycowskiego szpitala
Agnieszka Cholewińska zaprzecza, że rozwój rehabilitacji i paliatywu to degradacja sycowskiego szpitala fot. Dawid Samulski
Ostatnie obrady miejscowego samorządu zdominowała dyskusja o przyszłości Powiatowego Zespołu Szpitali, ze szczególnym uwzględnieniem lecznicy w Sycowie.

Dyrektorkę Agnieszkę Cholewińską radni wzięli w krzyżowy ogień, co jednak nie zmieni faktu, że decyzja w sprawie likwidacji pediatrii została już podjęta, gdyż jest jedną z wytycznych opracowanego niedawno planu rozwoju obu placówek, autorstwa Piotra Nowickiego, wicedyrektora ds. sprzedaży i controllingu Akademickiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Na bliżej nieokreślony termin natomiast zostało prolongowane przekształcenie Powiatowego Zespołu Szpitali w spółkę.

- Nie mamy jeszcze informacji, co do wysokości kontraktów z NFZ na przyszły rok. Jeżeli byłyby mniejsze o 10 proc., jak nieoficjalnie się mówi, nasz szpital ponownie zacząłby się zadłużać, gdyż 10 proc. to w naszym budżecie o 3 mln zł mniej na cały rok, czyli o 250 tys. zł na każdy miesiąc - rozpoczęła swe wystąpienie dyrektorka. - Obecny poziom kontraktów pozwala nam na normalne funkcjonowanie i obsługę bieżącego zadłużenia - dodała.
Decyzję o likwidacji pediatrii w Sycowie Agnieszka Cholewińska wytłumaczyła brakiem możliwości zawarcia warunkowego kontraktu z NFZ i sytuacją kadrową oddziału, na którym od nowego roku byłby tylko jeden lekarz pediatra. Pomieszczenia po oddziale dziecięcym zostaną wykorzystane na łóżka rehabilitacyjne i opieki długoterminowej.

W porównaniu ze styczniem , po upływie wszystkich okresów wypowiedzeń, które zostaną wręczone, w obu szpitalach liczba etatów będzie mniejsza o 37. W Oleśnicy o 15,5 i w Sycowie o 17,8. Reszta w pogotowiu.
Barbara Nogala zapytała czy prawdą jest, że od 23 grudnia do końca roku nie będzie na oddziale dziecięcym nocnej opieki ambulatoryjnej? - Efekt waszych działań zmierza do tego, że w Sycowie nie będzie ani oddziału dziecięcego, ani dyżurującego pediatry - radna nie kryła swego rozgoryczenia.
- Będziemy się starali, żeby te dyżury do końca roku były, ale do ich pełnienia nie mogę nikogo zmusić - odpowiedziała dyrektorka. Agnieszka Cholewińska nie kryła, że nie widzi takiej potrzeby, a ponadto nie ma na to pieniędzy, żeby w 2010 roku finansować nocną opiekę ambulatoryjną w Sycowie. - Jest izba przyjęć w szpitalu w Oleśnicy, gdzie na oddziale dyżuruje pediatra, i tam należy się z dziećmi zgłaszać - wyjaśniła.
Pierwszy nie wytrzymał radny Stanisław Biernacki, który określił dyrektorkę mianem likwidatora sycowskiej pediatrii, zmierzającego do całkowitej degradacji miejscowego szpitala.

- A przecież wicestarosta Sarnowski obiecywał, że dopóki nie odejdzie na emeryturę, oddział dziecięcy pozostanie nietknięty - zaznaczył. - Były kłopoty z obsadą ordynatora, bo nikt racjonalnie myślący nie zgłosi się do konkursu na stanowisko, które za kilka miesięcy zostanie zlikwidowane - był zdania Biernacki.
- Przykro mi, że rozwój rehabilitacji i opieki długoterminowej jest odbierany jako obniżenie rangi szpitala. Ja uważam, że jest wręcz odwrotnie - kontynuowała Agnieszka Cholewińska, zapewniając, że nadal widzi potrzebę funkcjonowania w Sycowie oddziału internistycznego. - Jest tu potrzeby - dodała.
Według Michała Patera, celem szpitala powinno być leczenie ludzi, a nie pieniądze.
- Ale właśnie na leczenie jest potrzebna kasa - wtrąciła Cholewińska.

Na koniec burmistrz Sławomir Kapica zaapelował do szefowej zespołu szpitali o rozważenie pozostawienia w Sycowie nocnych dyżurów pediatrycznych.

Dyrektorka jak długopis

Zapisem w nowym planie restrukturyzacji, mówiącym, że funkcjonowanie szpitala w Sycowie "wynika z kwestii historycznych i nie ma uzasadnienia merytorycznego" zdziwiony był Kazimierz Cichoń. Krzysztof Cegła dociekał z kolei, jak długo jeszcze będzie straszyć to, co pozostało z obiektu byłej porodówki. W odpowiedzi usłyszał, że po otrzymaniu zgody od konserwatora zabytków, zostanie rozebrany, a na jego miejscu może powstać parking. W swych wypowiedziach najbardziej oryginalny był jednak Leszek Wojtowicz, który stwierdził, że po obecnych działaniach powiatu Syców nie może spodziewać się niczego dobrego i przyrównał dyrektorkę do długopisu trzymanego w czyjejś ręce. - Miło mi słyszeć, że jestem narzędziem - odniosła się do jego sugestii Cholewińska.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto