Odra Opole zagra Calisią Kalisz

Po efektownej wygranej 3-0 z Jarotą Jarocin na inaugurację rozgrywek, w drugiej kolejce nasz zespół przegrał 1-2 na wyjeździe z jednym z faworytów rozgrywek - Bytovią Bytów.  - Musimy po tym meczu wyciągnąć wnioski jeśli chodzi o grę na wyjazdach - mówił trener Odry Dariusz Żuraw. - Mówiliśmy sobie przed rozpoczęciem spotkania, żeby nie prowokować kontr rywali, a tymczasem w ten sposób straciliśmy oba gole. Trzeba jednak przyznać, że Bytovia była zespołem dojrzalszym.Mecz z Bytovią to już historia. Teraz kolejne wyzwanie - starcie z Calisią. Klub z Kalisza w przerwie letnie zmagał się z problemami finansowymi. Z tego powodu z zespołu odeszło kilku zawodników. Sezon natomiast rozpoczął od dwóch porażek po 1-2 z: Rakowem Częstochowa na wyjeździe i beniaminkiem Ostrovią Ostrów u siebie.- Chcąc na koniec sezonu zająć 8. miejsce, które zagwarantuje utrzymanie trzeba zdobyć około 50 punktów - analizuje kapitan Odry Tomasz Copik. - Na to wskazuje analiza tabeli II ligi w poprzednich sezonach. Ważne więc przede wszystkim żeby wygrywać. Na własnym stadionie jest to wręcz nasz obowiązek. Wierzę więc, że w późny piątkowy wieczór po meczu będziemy w dobrych humorach. Na problemy, ani dotychczasowe wyniki Calisii nie patrzymy. Gdy zacznie się mecz one nie mają żadnego znaczenia. To, że jesteśmy lepsi będziemy musieli udowodnić na boisku.Zobacz: Odra Opole w II lidze [skład, transfery, terminy meczów] W Bytowie w drugiej połowie meczu kontuzji kolana doznał Dawid Tomanek. Na szczęście okazała się ona niegroźna i napędzający akcje Odry prawoskrzydłowy być może będzie mógł nawet zagrać z Calisią. Jeśli jednak nie będzie w pełni zdrów, to już na następny mecz z Ruchem Zdzieszowice (w Opolu 16 sierpnia) powinien być do dyspozycji trenera. Wiele wskazuje na to, że w piątkowym spotkaniu będą mogli zagrać środkowy obrońca Tomasz Drag i  środkowy pomocnikSebastian Deja. Obaj przez kilkanaście dni zmagali się z urazami, ale wyleczyli kontuzje.