Oni zostali stypendystami programu „Pasjopolis”

Program stypendialny Fundacji Platon „Pasjopolis" jest nietypowy. Dlaczego? Bo na finansowe wsparcie mogą liczyć nie prymusi i dumni posiadacze świadectw z czerwonym paskiem, ale młodzież, która ma pasję. Czego ta pasja dotyczy, to już sprawa drugorzędna.W tym roku Fundacja Platon przyznała stypendia 20 młodym ludziom z Torunia i Poznania. Stypendyści zostali wyłonieni spośród 310 osób, które wysłały zgłoszenia. - Wybór nie należał do łatwych - przyznają organizatorzy. - Ocenialiśmy zaangażowanie, plany rozwoju zainteresowań i dokładnie analizowaliśmy potrzeby przyszłych stypendystów. Każdy wniosek dowodził, że mamy do czynienia z wyjątkowymi pasjonatami, którzy mimo młodego wieku, wykazują się ogromną konsekwencją w realizowaniu swoich pasji.Każdy ze stypendystów będzie przez dziesięć miesięcy otrzymywał od 200 do 300 zł na rozwój swoich zainteresowań. 16-letnia Kindze Kornac-kiej, która na swoim blogu bluepinny.blogspot.com łączy zainteresowanie kuchnią i fotografią, pieniądze przydadzą się na zakup nowego aparatu.- Ten, którym fotografuję teraz, ma już kilka lat - mówi stypendystka. -?Pamiętam, że dostałam go na otwarcie łez, kiedy z powodu kontuzji musiałam zrezygnować z wakacji w Chorwacji. Zaczęłam więc fotografować trochę przez przypadek.Podobnie było z gotowaniem, a właściwie pieczeniem, bo to specjalność Kingi. - Szalałyśmy kiedyś z koleżanką w kuchni - wspomina licealistka. - Wymieszałyśmy wszystkie składniki, które przyszły nam do głowy, i upiekłyśmy ciasto. Przygoda skończyła się tak, że ciasto było w smaku budyniowe, choć nie było w nim grama budyniu.Do dziś Kinga lubi w kuchni eksperymentować, choć poszukiwania nowych smaków łączy z aptekarską precyzją. Precyzja musi cechować też kolejnego pasjonata - Pawła Drąga, który interesuje się reżyserią dźwięku. Dziś Paweł współpracuje nawet z jedną z firm nagłaśniających koncerty, ale wszystko zaczęło się już w przedszkolu: - Łączyłem ze sobą różne sznurki i udawałem, że to kable - śmieje się stypendysta. - Potem przyszło zainteresowanie informatyką, elektryką i wreszcie dźwiękiem. Marzenie? Pomagać zaistnieć młodym zespołom, które grają w garażach. Gdy skompletuję sprzęt, będę mógł nagrywać zespołom demo, co czasem otwiera drzwi większych wytwórni.Kim są pozostali toruńscy laureaci „Pasjopolis"? Ewa Leszczyńska i Maksymilian Kucharski kochają muzykę, Julia Giełdon pasjonuje się chemią, Mikołaj Wyrzykowski - pisaniem, Mateusz Wiśniewski - astronomią, a Martin Trojanowski - tańcem. (MJ)