Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opowieści o zegarach. Konflikty zbrojne i zegary

Redakcja
Zamiarem autora tego artykułu jest pokazanie powiązań między historiami polityczną i gospodarczą, na przykładzie masowej produkcji zegarów. Pokazuje on też zegary mechaniczne w kategorii zabytku ruchowego.

Koniec każdego roku skłania do refleksji nad mijającym czasem, Jest on również okazją do pokazania historii zegarów, tak indywidualnej jakiegoś egzemplarza, przypisanej konkretnej osobie, rodzinie, jak i tej niejako wydobytej z anonimowego tłumu. W tym drugim przypadku jest to spojrzenie na dany zegar, zegarek w powiązaniu ze znaną historią polityczną. Zegary są zabytkami, związanymi  historią gospodarczą, ściśle związaną z historią polityczną.
Artykuł p. Ryszarda B. Kucharczyka z 2011 r. o budzikach radzieckich Slava
http://www.mmgrudziadz.pl/artykul/historia-zegarow-slava
podsunął mi temat pokazania wpływu aktualnej polityki zagranicznej i  wewnętrznej danego państwa na produkcję zegarów. Zegary były wprzęgnięte w propagandę polityczną. Wojny i przygotowania do nich wpływały na jakość produkowanych zegarów. Budziki radzieckie z mechanizmem podobnym do Slavy nosiły też nazwę Mir, czyli pokój i miały gołąbka na cyferblacie.
W 2014 roku przypada 100 rocznica wybuchu I wojny światowej, która również odbiła się na wyglądzie zegarów.
Na lekcjach historii, które prowadziłem, starałem się w miarę możliwości pokazać jakiś eksponat z danego okresu, który był aktualnie omawiany. Takim łącznikiem w czasie są również zegary. Mechaniczne.  Za pośrednictwem zegarów, zbiorze szeroko pojętym, można przywołać wspomnienia z przeszłości a jeśli dawny właściciel jest anonimowy, podziwiać kunszt wykonania oraz obecnych rzemieślników - zegarmistrzów, w tym grudziądzkich, którzy te eksponaty potrafią przywrócić do życia.
W dobie elektronicznych zegarów naprawdę warto wspomnieć o tych rzemieślnikach, którzy ratują niejednokrotnie dzieła sztuki a niewątpliwie zabytki z historii przemysłu. Popularnością widzów cieszą się programy o renowacji starych aut i motocykli.
Dyskusyjne portale internetowe na temat zegarów są również liczne. Środowisko grudziądzkich kolekcjonerów też jest dosyć liczne i aktywne. Warto poznać, co np. te osoby wciąga do zajmowania się zegarami.
Ten temat mogłem podjąć dzięki uprzejmości i życzliwości kolekcjonerów, członków  Grudziądzkiego Towarzystwa Kolekcjonerów i Miłośników Sztuki Dawnej „Pomorze”, Panów Grzegorza Miedzianowskiego i  Wojciecha Rudnickiego oraz grudziądzkiego zegarmistrza Janusza Bałdygi.
Za okazana pomoc serdecznie Panom dziękuję. Bez tej pomocy nie byłoby możliwe pokazanie tych budzików. Od frontu często podobnych a w środku jakże indywidualnych.
 
Wpływ wojen na produkcje zegarów można zaobserwować m.in. na przykładzie budzików. Dla porównania pokazuję  budziki francuskie sprzed I wojny światowej oraz niemieckie sprzed I wojny światowej oraz z okresu międzywojennego, czyli z lat 1918-1939.
Dokonam prezentacji kilku budzików a następnie wysunę wnioski końcowe. Nie będą to jakieś specjalistyczne porównania dotyczące mechanizmów, tylko ciekawostki, na które zwracają np. m.in. uwagę kolekcjonerzy.
2 połowa XIX w., to fascynacja architekturą gotyku, w tym zamkami średniowiecznymi. W tym okresie powstaje wiele neogotyckich budowli. Ten okres zbiega się z upowszechnieniem budzika mechanicznego. Budziki posiadają często obudowę drewnianą, też w formie zamku, jak ten na zdjęciu, niemieckiej firmy Kienzle, (fot.1,2).
Popyt na budziki był od końca XIX w. tak ogromny, że wielkie firmy produkowały je w setkach tysięcy egzemplarzy. Cały czas poszukiwano takich rozwiązań konstrukcyjnych, by obniżać koszty produkcji. Widać to np. na przykładzie budzików niemieckich. Niemcy nie były taką potęgą kolonialną, jak Anglia, czy Francja. Do rywalizacji o kolonie weszły późno, dopiero po zjednoczeniu Niemiec w 1871 r. Dlatego w budzikach niemieckich, w przeciwieństwie do francuskich, już wcześnie widać oszczędności materiałowe.
Mechanizmy budzików firm francuskich Japy i Bayard z lat ok. 1893-1914 posiadają mechanizmy z pełną płytą, wykonaną z mosiądzu, (fot. 3,4, 5, 6).
Ciekawostką w budzikach francuskich jest zapewne wykorzystanie czubków od naboi pistoletowych, jako młoteczków do dzwonka.
Warto przy okazji zauważyć, że firma Japy wykorzystała w tym budziku   celuloid, który był nałożony na papierową tarczę. Była to w latach 90 XIX w. nowinka technologiczna. Celuloid stosowano do produkcji taśm filmowych. Był wtedy zapewne na tyle drogi, że jeszcze w okresie międzywojennym klisze fotograficzne wykonywano na szkle. Firmy niemieckie również wykorzystywały celuloid w tarczach zegarów ściennych i w  szczególnie ozdobnych drewnianych budzikach.
Po tej wstawce o celuloidzie powracam do kwestii płyt we werkach. Budziki niemieckie, takich firm jak Junghans i Gustav Becker posiadają płyty ażurowe, (fot.7,8,9,10). Dekle przykrywające puszkę wykonane są z blachy mosiężnej. Podobnie okrągła ramka pod szkłem zdobiąca cyferblat.
Bardzo ciekawie wygląda też porównanie budzików niemieckiej firmy Junghans z 1938 r., przed wybuchem II wojny światowej. Firma ta dosyć precyzyjnie datowała swoje wyroby. Stąd też  można porównać wyroby, które od powstania dzieli dosłownie kilka miesięcy, (fot. 11,12,13,14).
Miniaturyzację mechanizmów można skojarzyć z przygotowaniami do wojny i związanymi z tym oszczędnościami przy stosowaniu metali kolorowych.
Werk Junghansa z czerwca 1938 r. , werk model W 231, posiada płytę ażurową o wymiarach 5,6 cm x 7 cm. Prawdopodobnie wówczas jeszcze stosowano mosiężną, okrągłą ramkę pod szkło, osłaniające papierowy cyferblat.
Junghans z października 1938 r, werk model W 350, posiada płytę ażurową o wymiarach 5,3  cm x 5,7 cm. Budzik nie posiada już okrągłej mosiężnej ramki pod szkłem. Jest tylko drukowana  bordiura cyferblatu, imitująca wcześniej stosowane ramki z mosiądzu. Również dekiel, przykrywający werk wykonany został ze stalowej blachy a nie z blachy mosiężnej, na której wytłaczano logo firmy.

Nie numeruję tych odcinków. Może ktoś z Państwa zechce się podpiąć pod ten planowany cykl i wyjdzie z tego gawęda o zegarach i zegarkach autorstwa wielu osób? Zapraszam do współtworzenia cyklu.
 
                                                                               Opisy zdjęć
 
1.      Drewniany budzik niemieckiej firmy Kienzle, z ok. 1910 r. Korona odtworzona w XXI w. , stylizowana na wzór korony z katalogu.
2.      Drewniany budzik niemieckiej firmy Kienzle, z ok. 1910 r. Mechanizm budzika z ażurową płytą.
3.      Budzik francuskiej firmy Japy z lat 1893-1901.
4.      Budzik francuskiej firmy Japy z lat 1893-1901. Mechanizm budzika z pełną  płytą.
5.      Budzik francuskiej firmy Bayard z przełomu XIX/XX w.
6.      Budzik francuskiej firmy Bayard z przełomu XIX/XX w. Mechanizm budzika z pełną  płytą.
7.      Budzik firmy Gustav Becker, okres I wojny światowej
8.      Budzik firmy Gustav Becker, okres I wojny światowej. Mechanizm budzika z ażurową płytą.
9.      Budzik Stella, firmy  Junghans, wyprodukowany w maju 1928 r. W 193
10.  Budzik firmy Junghans z 1928 r. Mechanizm budzika z ażurową płytą.
11.  Budzik Stella,  firmy Junghans , wyprodukowany w czerwcu 1938 r.
12.  Budzik Stella,  firmy Junghans , wyprodukowany w czerwcu 1938 r., werk budzika.
13.  Budzik Stella,  firmy Junghans , wyprodukowany w październiku 1938 r.
14.  Budzik Stella,  firmy Junghans , wyprodukowany w październiku 1938 r., werk budzika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto