Jest nim Czech Miroslav Doleżalik. Kibice hokeja w Opolu muszą go kojarzyć. W końcu to on doprowadził nasz zespół do największego sukcesu w historii. Pod jego wodzą Orlik zajął 5. miejsce w ekstraklasie w sezonie 2003/04.Trener Doleżalik będzie miał do dyspozycji jednego z czołowych zawodników z tamtego sezonu. Działaczom Orlika udało się bowiem namówić do ponownej gry w naszym klubie 30-letniego bramkarza Piotra Jakubowskiego.Jakubowski po tym jak w 2004 roku Orlik Opole wycofał się z rozgrywek reprezentował barwy m.in. ekstraklasowych GKS-u Tychy, GKS-u Jastrzębie czy Naprzodu Janów. Ostatnio grał w GKS-ie Katowice. Wywalczył z tym klubem 1. miejsce w I lidze i awans do ekstraklasy.Kolejnym zawodnikiem jakiego działacze Orlika namawiają na grę w opolskim klubie z drużyny sprzed ośmiu lat jest obrońca Bartłomiej Talaga. On akurat w ostatnich latach był już w zespole Orlika, a na jego zakontraktowanie namawia dobrze znający go trener Doleżalik.Trzecim dobrze znanym opolskim kibicom zawodnikiem, który ma grać w Orliku, jest 27-letni Krzysztof Zwierz. Przez kilka lat bronił on barw naszego zespołu, a ostatni sezon spędził w I-ligowym zespole z Krynicy.- Z poprzedniego sezonu w zespole zostanie większość zawodników - mówi prezes Orlika Dariusz Sułek. - Propozycję gry w ekstraklasie w GKS-ie Katowice ma Bartłomiej Bychawski i należy się liczyć z jego odejściem. Poza tym raczej nie będzie grał u nas Rafał Bernacki, który w Jastrzębiu dostał propozycję szkolenia młodzieży i prawdopodobnie będzie tam też występował w zespole rezerw w I lidze.Właśnie stworzenie drużyny rezerw w Jastrzębiu jest niezbyt dobrą wiadomością dla działaczy Orlika Opole. Z tamtejszego klubu wypożyczani byli bowiem zawodnicy do Opola, by się ogrywali na poziomie I ligi. Teraz zespół w tej klasie rozgrywkowej będą mieli na miejscu. Opolscy działacze muszą więc szukać kandydatów do gry w zespole. Jednym z nich jest brat Krzysztofa Zwierza - Mariusz.- Budowanie kadry to zadanie na najbliższe tygodnie - zaznacza wiceprezes Sułek. - Mnie cieszy, że finansowo klub wychodzi na prostą. Dostaliśmy licencję na grę w I lidze, a ponadto nie mamy długów wobec ZUS-u i urzędu skarbowego. Nie mamy też zaległości wobec zawodników za poprzedni sezon. Nie znaczy to jednak, że jest różowo. Najbliższy sezon musimy przeżyć za skromne pieniądze.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?