Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oto sześć problemów, które męczą miasto

redakcja
redakcja
cris aphi/sxc.hu
Dorośli boją się braku pracy. A jak ją mają, to niskich zarobków. Naukowcy przebadali też nastolatków. Wczoraj widzieliśmy wyniki.

Badania w Gorzowie prowadziło Studio Diagnozy i Profilaktyki. Przepytano 116 dorosłych osób (63 kobiety i 53 mężczyzn) oraz 333 uczniów klas szóstych szkół podstawowych, 261 uczniów szkół gimnazjalnych i 284 uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Dodatkowo jeszcze ich 165 rodziców.Mamy wyniki tej „Diagnozy lokalnych zagrożeń społecznych". Wybraliśmy sześć największych problemów mieszkańców (można było wskazać kilka, stąd wyniki procentowe nie sumują się do 100).1. Największym zmartwieniem jest bezrobocie - wskazało na nie aż 45,7 proc. dorosłych. I choć bezrobotnych ubywa (aktualnie w mieście jest około 300 ofert zatrudnienia w fabrykach), to jednak bez pracy ciągle jest ponad 3 tys. gorzowian, co przekłada się na sześcioprocentową stopę bezrobocia. Z kolei nawet jeśli praca jest, to często daje kiepskie zarobki. Stąd drugi poważny problem.2. Ubożenie społeczeństwa jako poważne zagrożenie ocenia 28,4 proc. pytanych. Potwierdzają to dodatkowe dane o zarobkach. Tylko 15,5 proc. pytanych zarabia tyle, że może zaspokoić wszystkie potrzeby rodziny i coś odłożyć. Jedna trzecia gorzowian musi żyć oszczędnie, a 20 proc. nie zaspokaja z zarobków swoich potrzeb.3. Problemy mieszkaniowe to najpoważniejszy kłopot według 25,9 proc. dorosłych. To akurat łatwo potwierdzić, przytaczając oficjalne dane magistratu. Na lokal komunalny czekają u nas 103 rodziny, na socjalny 152 rodziny. Ale na mieszkanie socjalne po wyroku eksmisyjnym aż 882 rodziny. To ponad tysiąc rodzin z kłopotami mieszkaniowymi.4. Dostęp do alkoholu - prawie 60 proc. pytanych zauważa, że spożycie „procentów" w ich środowisku lokalnym wzrosło. Przypomnijmy: największy problem z pijakami jest w ciepłe miesiące. W te wakacje - po naszych interwencjach - policja potraktowała problem priorytetowo. Interwencji i mandatów za picie było trzy razy więcej niż w 2013 r.5. Przemoc w rodzinie - tutaj naukowcom pomogła m.in. policja, ujawniając dwoje dane o niebieskich kartach (tak nazywa się system, który ma rejestrować przypadki przemocy w domach). W zeszłym roku założono 395 niebieskich kart (a w 2012 r. 257). Ofiarami przemocy było 271 kobiet (wcześniej 163), 30 mężczyzn (poprzednio 14) oraz 94 (wcześniej 80) małoletnich.6. Przestępczość - wzrosła w mieście liczba tych drobniejszych, które mogą dotknąć każdego z nas. Porównując rok 2013 do 2012, więcej było: kradzieży z włamaniem, przypadków znęcania się nad rodziną, pobić, uszkodzeń mienia czy zwykłych kradzieży. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto