Ożywmy zielonogórskie fontanny

Centrum Zielonej Góry posiada ukryty wiosenny i letni potencjał piękna, o którym zapomnieliśmy. W bliskich okolicach zielonogórskiego deptaka znajduje się kilka niezagospodarowanych miejsc zasługujących na wyjątkową uwagę. Te zapomniane przez miejskie władze miejsca to nieczynne lubnieistniejące fontanny, których niepowtarzalny, dyskretny urok mógłby przyciągać mieszkańców i turystów spragnionych estetycznych wrażeń. Radosny szmer wody, uśmiechnięte dzieci, architektoniczny kunszt wspaniałej sztuki wodnej improwizujący naturalne piękno to tylko niektóre zalety z funkcjonowania w pobliżu serca miasta fontann. Fontanny będące zwierciadłem różnorodnego życia miasta, orzeźwiające miejskie powietrze, potrafią pozytywnie wpływać na jakość psychicznego i fizycznego życia człowieka oraz na stan miejskiej roślinności. Taką wyjątkową fontannę widziałem na przykład w niedalekiej, przyjaznej Polsce Słowacji na starówce zabytkowego miasta Koszyce. Widziałem tam również inne fontanny, wśród kwiatów, drzew i zieleńców, które dodają blasku starówce. Woda w tamtych fontannach wesoło podskakuje w rytm cichej i spokojnej muzyki, wzbudzając zachwyt wśród przechodniów i otaczających je odbiorców... W takich miejscach czuje się mądrość iwielkość Zjednoczonej Europy. Szacunek dla historii połączony z wzajemną tolerancją, otwartością, myślowym postępem. Bez zbędnej pychy, zaściankowości i martyrologii hamujących rozwój nowoczesnego miasta w europejskim państwie.

Koszycami nie będziemy (chociaż to przepiękne miasto), bo to jest największe miasto we wschodniej Słowacji (notabene, drugie po Bratysławie). Ale na pewno, w miarę możliwości, warto poprawić paskudny wygląd zakątków znajdujących się w pobliżu centrum wojewódzkiego miasta. Przed biblioteką Norwida mała fontanna przestała istnieć. Bardzo ciekawym miejscem jest opustoszała i zapomniana okazała niecka wodna po fontannie otoczona ciekawą florą na przeciwko budynku Nadleśnictwa przy ulicy Kazimierza Wielkiego. Także po przeciwnej stronie alei Niepodległości naprzeciwko Kościoła Najświętszego Zbawiciela w Zielonej Górze znajduje się uroczy i zaniedbany zakątek, na środku którego mogłaby stanąć skromna, gustowna fontanna np. w kształcie winorośli. Z kolei najdłuższa w Zielonej Górze fontanna przed filharmonią została zasypana, pomimo wcześniejszych zapewnień, ówczesnej władzy o jej odbudowie lub budowie nowej. Wystarczyło obniżyć głębokość wody w fontannowym zbiorniku dla poprawy bezpieczeństwa dzieci (albo, jak kto woli, ich nieodpowiedzialnych rodziców) i osób tam ''tańczących'' po alkoholu. Przywrócenie do życia fontann jest dobrym sposobem na ożywienie okolic deptaka i znaczną poprawę jego wizerunku w oczach osób przyjezdnych, których wrażenia z pobytu w Zielonej Górze są najlepszą reklamą naszego miasta. Można stosunkowo tanim kosztem, bez drogich udziwnień, uruchomić zapomniane fontanny i zadbać o schludny wygląd tych miejsc, które otoczone są piękną, choć zaniedbaną, roślinnością (często drzewami – pomnikami przyrody).
Przebudowa,modernizacja i poprawki działającej fontanny na placu Bohaterów będącej ''dumą miasta'' kosztowały ponad 600 tys. zł, co wzbudziło liczne kontrowersje wśród mieszkańów miasta. Okazuje się, że poziom wydatków miasta na takie piękne inwestycje może być różny, a efekt końcowy równie godny podziwu. I tak na przykład najbardziej wysunięte miasto na zachód Polski – 1,5-tysięczna Cedynia przygotowuje się do budowy fontanny wraz z aranżacją placu w centrum miasta. Projekt wykorzystuje naturalne ukształtowanie terenu. Różnica wysokości między najwyższym i najniższym miejscem wynosi tam aż 3,6 m. To pozwala na stworzenie trzech tarasów, które będą połączone ciągami pieszymi. Plac wyłożony zostanie płytami kamiennymi i kostką brukową. Zaprojektowano również nasadzenia oraz siedziska na murach oporowych i ławki. Fontanna znajdzie się na najwyższym poziomie. Zakomponowana została z trzech kaskadowo ułożonych niecek. W centralnej części fontanny będą umieszczone trzy głazy tzw. otoczaki, które nawiązywać mają do ważnego historycznego wydarzenia, jakim była bitwa pod Cedynią w 972 roku. Fontanna będzie posiadała iluminację. Koszt inwestycji wynosi 300 tys. zł. Chciałbym, żeby władze Zielonej Góry jak najszybciej zatroszczyły się o piękne fontanny i ich urocze bliskie otoczenie. Chciałbym też, żeby zrobiły to z głową, uważnie oglądając każdą publiczną złotówkę. I tego nam wszystkim życzę.
Tomasz R.

* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra