Pasta Food Company. Dużo mrożonej lasagne wyjdzie z Opola

Budowa już ruszyła, a teraz inwestorzy postanowili wmurować symboliczny kamień węgielny i opowiedzieć o swojej fabryce. - Przejechaliśmy tysiące mil, aby znaleźć dobre miejsce na  biznes. Najlepsze warunki znaleźliśmy właśnie w Opolu - przyznał Douglas Hamer, przedstawiciel firmy Stefano Toselli.Ta włoska spółka oraz belgijska firma Ter Beka postanowiły połączyć siły i zbudować w Opolu swój zakład, choć przez lata ze sobą konkurowały. Jak przyznają inwestorzy, na wybór Opola złożyło się kilka czynników.Po pierwsze - przychylnie nastawiony samorząd, po  drugie - możliwość zdobycia dobrze wykwalifikowanych pracowników. Liczyła się także lokalizacja w Europie Środkowej oraz dostęp do dobrej sieci dróg.Zobacz też: Pasta Food Company. Nowa fabryka w strefie ekonomicznej Mocno zautomatyzowany zakład - wart około 80 milionów złotych - będzie produkować  mrożone lasagne, które mają być sprzedawane na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Inwestorzy zakładają, że w 2020 roku pomoże on im osiągnąć wartość sprzedaży na poziomie 250 mln zł.- To będzie najnowocześniejsza fabryka w Europie - zapewniał Hamer.Na ponad 6-hektarowej działce powstanie hala produkcyjna o powierzchni  8 tys. m kw., która pomieści zautomatyzowaną linię produkcyjną. Obok staną też magazyny i część administracyjno-biurowa. Początkowo w fabryce znajdzie zatrudnienie 50 osób.  Docelowo miałoby tu pracować w niej od 150 do 200 osób, ale taki poziom firma chce osiągnąć dopiero w 2020 roku.Budowa fabryki Pasta Food Company ma się zakończyć w kwietniu 2014 roku, a już w czerwcu miałaby ruszyć pierwsza produkcja. Jak na polskie warunki są to terminy niemal kosmiczne, ale inwestorzy twierdzą, że jak najbardziej realne. Urząd miasta - od którego zależy wiele formalności - też tak uważa.