Pijany kierowca uciekał policji i dachował

W piątek około godz. 21 w Dębicy na ulicy Wielopolskiej do kontroli nie zatrzymał się fiat punto. Policjanci ruszyli w pościg za samochodem. Kilkaset metrów dalej uciekający samochód dachował na jezdni. Kierowcą okazał się 48-letni dębiczanin. Wydmuchał on do alkomatu 2,6 promila alkoholu. Jak ustalono mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. W sobotę o godz.13.30 policja otrzymała zgłoszenie, że na ulicy Cmentarnej w Dębicy samochód osobowy uderzył w drzewo. Ze wstępnych ustaleń wynika, ze kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Kierującego przebadano alkomatem. Badanie wykazało 2,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się też, że 33-letni mieszkaniec Dębicy nie posiada prawa jazdy.W Starej Jastrząbce, w sobotę około godz. 16, policjanci zatrzymali do kontroli opla astrę. Pojazd prowadziła 29-letnia mieszkanka tej miejscowości. Kobietę poddano badaniu na trzeźwość. Urządzenie wskazało 0,95 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się okazało, 29-latka przewoziła czworo dzieci. Nie wszystkie były przepisowo zabezpieczone. Dzieci zostały przekazane rodzinie pijanej kobiety.