Pijany mężczyzna dość długo zaczepiał motorniczego - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Był agresywny, krzyczał, wymachiwał jakąś legitymacją. Z tego, co mówił, wynikało, że jest to legitymacja pracownika MZK. Całe zamieszanie działo się w poniedziałek wieczorem w tramwaju jadącym na Bydgoskie Przedmieście. - Kierowca w końcu zatrzymał tramwaj, wezwał policję, po jakimś kwadransie ruszyliśmy dalej - opowiada pani Aneta.Czy rzeczywiście awanturniczy pasażer posługiwał się legitymacją toruńskiego MZK? Piotr Reich, rzecznik tej instytucji uważa, że to niemożliwe. - Nie mamy żadnych legitymacji, które identyfikowałyby nas jako pracowników MZK - wyjaśnia. - Nie wiem, czym ten pan machał, ale na pewno nie taką legitymacją.Rzecznik nie zaprzecza jednak, że awantura rzeczywiście miała miejsce. - Pijany pasażer został zabrany przez policjantów na komisariat - potwierdza. - Motorniczy zareagował zgodnie z przepisami. Te zaś mówią, że kierowca pojazdu komunikacji miejskiej może wyprosić osoby, które są pijane, nieodpowiednio się zachowują, mogą zabrudzić innych pasażerów lub wzbudzają odrazę. Zwłaszcza ten ostatni warunek jest bardzo szeroki, nic więc dziwnego, że zachowanie kierowcy zależy ostatecznie od konkretnej sytuacji.- Gdy ktoś jest agresywny, wzywamy służby mundurowe - wyjaśnia Reich. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo pasażerów i samego kierowcy albo motorniczego. Gdy agresji nie ma, kierowca zwyczajnie prosi o opuszczenie pojazdu. Wiele zależy też od innych podróżujących: zdarza się, że motorniczy nawet nie wie, że w drugim wagonie składu siedzi ktoś, kto przeszkadza współpasażerom.Kiedy jeszcze kierowcy mogą nas wyprosić z wozu? Na przykład gdy wychylamy się przez okno albo opieramy się o drzwi - również taki przepis znajdziemy w regulaminie miejskiej spółki.(awe)
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?