Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany mężczyzna awanturował się w toruńskim tramwaju. Wymachiwał legitymacją...

Jakub_Stykowski
Jakub_Stykowski
Pasażerowie korzystający z miejskich wozów muszą przestrzegać regulaminu. Kierujący mogą wyprosić z pojazdu np. osoby pijane i mogące wzbudzić odrazę.
Pasażerowie korzystający z miejskich wozów muszą przestrzegać regulaminu. Kierujący mogą wyprosić z pojazdu np. osoby pijane i mogące wzbudzić odrazę. Lech Kamiński
Pijany mężczyzna awanturował się w wagonie - opowiada pani Aneta, mieszkanka Bydgoskiego Przedmieścia. - Krzyczał, wymachiwał jakąś legitymacją. Przyjechała policja.

Pijany mężczyzna dość długo zaczepiał motorniczego - relacjonuje nasza Czytelniczka. - Był agresywny, krzyczał, wymachiwał jakąś legitymacją. Z tego, co mówił, wynikało, że jest to legitymacja pracownika MZK. Całe zamieszanie działo się w poniedziałek wieczorem w tramwaju jadącym na Bydgoskie Przedmieście. - Kierowca w końcu zatrzymał tramwaj, wezwał policję, po jakimś kwadransie ruszyliśmy dalej - opowiada pani Aneta.Czy rzeczywiście awanturniczy pasażer posługiwał się legitymacją toruńskiego MZK? Piotr Reich, rzecznik tej instytucji uważa, że to niemożliwe. - Nie mamy żadnych legitymacji, które identyfikowałyby nas jako pracowników MZK - wyjaśnia. - Nie wiem, czym ten pan machał, ale na pewno nie taką legitymacją.Rzecznik nie zaprzecza jednak, że awantura rzeczywiście miała miejsce. - Pijany pasażer został zabrany przez policjantów na komisariat - potwierdza. - Motorniczy zareagował zgodnie z przepisami. Te zaś mówią, że kierowca pojazdu komunikacji miejskiej może wyprosić osoby, które są pijane, nieodpowiednio się zachowują, mogą zabrudzić innych pasażerów lub wzbudzają odrazę. Zwłaszcza ten ostatni warunek jest bardzo szeroki, nic więc dziwnego, że zachowanie kierowcy zależy ostatecznie od konkretnej sytuacji.- Gdy ktoś jest agresywny, wzywamy służby mundurowe - wyjaśnia Reich. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo pasażerów i samego kierowcy albo motorniczego. Gdy agresji nie ma, kierowca zwyczajnie prosi o opuszczenie pojazdu. Wiele zależy też od innych podróżujących: zdarza się, że motorniczy nawet nie wie, że w drugim wagonie składu siedzi ktoś, kto przeszkadza współpasażerom.Kiedy jeszcze kierowcy mogą nas wyprosić z wozu? Na przykład gdy wychylamy się przez okno albo opieramy się o drzwi - również taki przepis znajdziemy w regulaminie miejskiej spółki.(awe) 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto