Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany woźnica nie opanował bryczki. Miał 2,5 promila

Oficer Prasowy Policji
Oficer Prasowy Policji
sxc.hu
Pijany woźnica usłyszał zarzut jazdy po pijanemu. Na szczęście nie doszło do tragedii. Woźnica miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.

Na polecenie oficera dyżurnego policji funkcjonariusze pojechali do miejscowości pod Grudziądzem. Mieszkańcy zawiadomili policję, że ktoś jeździ po pijanemu... bryczką. Na miejscu najpierw funkcjonariusze zobaczyli mężczyznę z koniem i częścią dyszla. 66-letni mężczyzna ledwo trzymał się na nogach, czuć było od niego alkohol. W odległości 300 metrów na ziemi przy częściach od bryczki leżał mężczyzna. Na szczęście nic mu się nie stało - był pijany. Badanie wykazało, że w organizmie miał prawie 2,5 promila. Policjami ustalili, że obaj mężczyźni jeździli bryczką i pili alkohol. Kierował młodszy. W pewnym momencie koń się spłoszył, wyrwał lejce woźnicy i „oderwał się od bryczki". Bryczka przewróciła się i połamała. Starszy mężczyzna poszedł szukać konia, a młody pozostał na ziemi przy bryczce. Po wytrzeźwieniu policjanci przedstawili zarzut kierowania bryczką po pijanemu. Mężczyzna został przesłuchany. Sąd oceni postępowanie woźnicy.---Marzena Solochewicz-Kostrzewskaoficer prasowy policji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pijany woźnica nie opanował bryczki. Miał 2,5 promila - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto