Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piknik lotniczy w Neuhardenbergu (fotoreportaż)

Jamajka
Jamajka
W ubiegły weekend odbył się I Polsko-Niemiecki Piknik Lotniczy w Neuhardenbergu. Byłam tam wraz z rodziną 24 kwietnia i tego też dnia przybyła również aktywna grupa MM-kowiczów gorzowskich :).

Skrót wydarzeń z imprezy:
Spotkanie na lotnisku obfitowało w przeróżne atrakcje, co postaram się Wam pokazać w krótkim fotoreportażu.Jednym z ciekawszych widowisk był showman na motocyklach (przynajmniej trzech) i quadzie. Jeden z motocykli był wersją „szlifierki” dla krasnali i został przez pana nim kierującego wzięty po prostu pod pachę po skończonym pokazie :). Zabawa wesoła, kierowca motocykli jest wprost stworzony do zabawiania publiki. Ponadto umiejętności swoje pokazywał nam kierowca gokarta, odbyły się również wyścigi w stylu ,,Destruction Derby” –czyli mocno zdezelowanych aut, którym żadne już zadrapania na lakierze nie szkodzą, to i kierowcy szturchali się i popychali bez zahamowań :)).
Innym punktem programu były zawody pilotów w kilku konkurencjach: w lądowaniu precyzyjnym, przelocie po trasie, nawigacji i rozpoznawaniu znaków. W tym konkursie udział brali również przedstawiciele Aeroklubu Gorzowskiego, jak i Aeroklubu Ziemi Lubuskiej oraz między innymi załogi z Niemiec i prawdopodobnie z Czech. Tu należy pogratulować zwycięzcom konkursu na lądowanie precyzyjne, bo zostali nimi członkowie Aeroklubu Gorzowskiego – Stanisław i Łukasz Targowscy w samolocie EVEKTOR P 220 Koala. W klasyfikacji generalnej zwyciężyli Tadeusz Gadawski i Jerzy Szeligowski – również członkowie Aeroklubu Gorzowskiego na samolocie Tecnam P-96 Golf. Brawa ogromne! Sukces tym większy, że były to pierwsze zawody, w których startowała reprezentacja Aeroklubu Gorzowskiego. Piloci górą! :))
Jedyną wadą zawodów lotniczych była odległość od barierek i publiczności – w mojej ocenie za duża. Widokiem latających samolotów za bardzo nacieszyć się nie można było, nie dane nam też było oceniać precyzji lądowania ze względu na zbyt dużą odległość właśnie. Szkoda, bo to ciekawe widowisko. Domyślam się jedynie, że powodem oddalenia samolotów od publiki były względy bezpieczeństwa.
Co jeszcze: dla dzieciaków karuzele, zabawy w dziwnych kulach w basenie z wodą. Dla dorosłych: zwiedzanie muzeum znajdującego się w jednym z hangarów, wystawa różnych pojazdów wojskowych, oldtimerów, aut nieco nowocześniejszych, dziwnych trójkołowców, motocykli. Jarmark różności, na którym można było kupić i zardzewiałe elementy czegoś tam, jak i np. konika na biegunach z drewna, który miał z całą pewnością kilkadziesiąt lat. Orkiestra dęta umilała czas swoimi występami, nie zabrakło stoisk gastronomicznych. Można było przelecieć się samolotem Cessna, co niestety nie było tanie. W zapowiedziach była wieczorna impreza, podczas której miały być pokazy laserów i sztucznych ogni – do tego jednak nie dotrwaliśmy.
Reasumując – impreza była niczego sobie, chociaż z drobnymi mankamentami – zabrakło mi mówiącego po polsku spikera i możliwości podziwiania z bliska konkursu lotniczego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto