Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna. Gwardia Opole wraca do gry

Teraz Opole
Teraz Opole
Sławomir Jakubowski
Piłkarze ręczni z Opola po ponadmiesięcznej przerwie rozpoczynają decydującą fazę rozgrywek w I lidze. Zakończyć ma się ona walką o ekstraklasę.

Opolanie po rozegraniu 12 z 22 kolejek plasują się w stawce czterech zespołów, które będą walczyć o dwa pierwsze miejsca premiowane udziałem w turnieju finałowym o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Aktualnie zajmują 4. miejsce, ale mają tyle samo punktów co dwie wyprzedzające i ch ekipy i tracą cztery do lidera - Czuwaju Przemyśl.Nasi szczypiorniści w przerwie ostro trenowali na klubowych obiektach i rozegrali kilka spotkań kontrolnych. Najpierw pokonali ligowego rywala MTS Chrzanów 36-29, a następnie wzięli udział w mocno obsadzonym Turnieju o Puchar Marszałka. W Strzelcach Opolskich w fazie grupowej doznali trzech porażek: z mistrzem Austrii - AON Fivers Wiedeń 16-21 oraz ekstraklasowymi: Zagłębiem Lubin 18-28 i Powenem Zabrze 15-28. W efekcie walczyli o miejsca 5-8. W tej fazie pokonali ASPR Zawadzkie 24-12, ale następnie ulegli znów Powenowi 15-18.- Ten turniej był okazją do sprawdzenia się na tle bardzo dobrych drużyn - przyznał Marek Jagielski, trener Gwardii. - Mieliśmy jednak z powodu kontuzji ograniczone pole manewru i zmęczenie dało o sobie znać. Dobrze wypadliśmy w dwóch meczach: z Austriakami w grupie oraz w drugim starciu z Zabrzem. Oba pokazały, że grając z determinacją - stać nas na podjęcie walki z lepszymi. Była okazja ich podejrzeć i przyswoić sobie pewne zachowania oraz zagrania, co powinno zaprocentować w lidze, w której gramy o awans.Ekipa Gwardii w przerwie nie pozyskała żadnego zawodnika, a co więcej kłopoty zdrowotne miało kilku ważnych szczypiornistów. Na większe i mniejsze dolegliwości narzekali bowiem Krzysztof Bujak, Maciej Paliwoda, Oskar Serpina, Michał Drej, Przemysław Zadura i Paweł Prokop.Niestety ich występ w sobotnim wyjazdowym meczu z AZS-em Biała Podlaska stoi pod znakiem zapytania. Opolanie na parkiecie rywala zechcą mimo to zwyciężyć i zrewanżować się tym samym ostatniemu w tabeli AZS-owi za przykry remis w Opolu.- Tak naprawdę to wynik tego meczu zależy tylko od nas - nie ma wątpliwości trener Jagielski. - Jeżeli podejdziemy do niego ze spokojem i będziemy walczyć z determinacją to stać nas na zwycięstwo. AZS to jednak dobry zespół, a jego dorobek punktowy i miejsce w tabeli nie do końca odzwierciedlają jego potencjał. Rywale będą bardzo zmobilizowani, bo chcą uratować ligę, ale my mamy równie ważny cel do zrealizowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto